MKOl: Rosjanie i Białorusini mogą wystartować jako sportowcy neutralni
PAP
Adobe Stock
Rosjanie i Białorusini, którzy zakwalifikują się do igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku będą mogli rywalizować jako sportowcy neutralni, bez flag, emblematów i hymnów - oznajmił w piątek Międzynarodowy Komitet Olimpijski.
Zawodnikom z tych krajów początkowo zakazano udziału w międzynarodowych zawodach po inwazji Rosji na Ukrainę, ale w ostatnim czasie wiele międzynarodowych federacji sportowych zdecydowało się dopuścić ich do udziału w zawodach i imprezach kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu.
Jak wszyscy inni indywidualni sportowcy neutralni będą musieli przestrzegać zasad i przepisów obowiązujących na igrzyskach olimpijskich, w tym przepisów antydopingowych.
Będą także jak inni musieli podpisać przed startem zaktualizowane "warunki uczestnictwa" obowiązujące w Paryżu 2024. Zawierają one m.in. zobowiązanie do poszanowania Karty Olimpijskiej, w tym "misji pokojowej Ruchu Olimpijskiego".
Reklama
Wśród 4600 sportowców z całego świata, którzy do tej pory zakwalifikowali się do Paryża 2024, jest tylko 11 indywidualnych zawodników neutralnych (ośmiu z rosyjskim paszportem oraz trzech z białoruskim paszportem).
Do chwili obecnej do Paryża zakwalifikowało się ponad 60 ukraińskich sportowców. (PAP)
Podczas tegorocznych zimowych igrzysk dojdzie do twardego zderzenia się cywilizacji w podejściu do pandemii. Pod względem walki z nią Chiny to już inna planeta – mówi Tomasz Sajewicz, korespondent Polskiego Radia w Pekinie.
W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.
Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski
2024-05-02 09:59
Mirosława Szymusik/KAI
Karol Porwich/Niedziela
„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.