Spotkanie, którego organizatorami są Bracia Mniejsi Kapucyni Prowincji Krakowskiej, odbywa się już po raz dwudziesty siódmy. Hasło tegorocznego spotkania brzmi: ,,Zrozumieć”.
Uczestników spotkania odwiedził dzisiaj biskup kaliski Damian Bryl, który odprawił Mszę św. W homilii celebrans zaprosił młodych do kształtowania swojego życia według Ewangelii. - Chciałbym zaprosić, żebyśmy uczyli się słuchać z wiarą słowa, w którym Pan do mnie przychodzi. Trzeba słuchać tego słowa, które mówi do mnie Ktoś mi bardzo życzliwy, komu zależy na moim szczęściu i zbawieniu – mówił bp Bryl.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Podkreślał, że Chrystus zaprasza człowieka, aby w wolności dokonał wyboru pójścia z Nim przez życie. – Drodzy, chłopcy i dziewczyny, jaka jest dzisiaj wasza odpowiedź? Co dzisiaj mówicie Jezusowi, które chce waszego szczęścia i dobra? Proszę, przyjmijcie dzisiaj to słowo jako dobrą nowinę, że Bogu na mnie zależy, nawet jakby inni mnie lekceważyli, odrzucali, to jest Ktoś, komu na mnie zależy – akcentował kaznodzieja.
Zachęcał młodzież, aby w tych trudnych czasach zawierzyła Jezusowi. - Te czasy, w których żyjemy nie są łatwe. Warto w tych czasach wyznać swoją wiarę. Warto powiedzieć „Jezu, jest mi ciężko, ale ty jesteś Panem, Ty jesteś Bogiem prawdziwym, wszystko, co się dzieje jest w Twoich rękach”. Potraficie tak mocno i jednoznacznie wyznać wiarę i mocno powiedzieć „Jezu, Ty jesteś moją prawdą i życiem?” – pytał biskup kaliski.
Podczas spotkania młodzież wręczyła biskupowi identyfikator uczestnika, notatnik i upominki przyjmując go w ten sposób do wspólnoty młodych.
Tegoroczne Spotkanie Młodych w Wołczynie upływa pod hasłem „Zrozumieć”. – Chodzi o to, żeby szukać zrozumienia dla rzeczy, które są dla nas zagmatwane, pomieszane i w dzisiejszych czasach wydają się być bez odpowiedzi. Dzisiaj młody człowiek czuje się zagubiony w szumie różnych informacji. Młodzi nie wiedzą, co myśleć o sprawach społecznych, o wierze, jak żyć Ewangelią? Podczas tego spotkania chcemy dać taką możliwość zrozumienia tego, co mówi Chrystus i Kościół, także w bardzo trudnych kwestiach. W atmosferze dialogu, pokoju, otwartości chcemy porozmawiać o różnych trudnych sprawach – wyjaśnia w rozmowie z KAI br. Piotr Kowalski.
Reklama
Tegoroczni prelegenci to: ks. Jakub Bartczak, sercanin ks. Michał Olszewski, saletyn ks. Grzegorz Szczygieł, Elżbieta Piwowar z synkiem Dawidem, Maja i Krzysztof Sowińscy. Spotkaniu będą towarzyszyć koncerty zespołów: „Kapel'a” i „Luxtorpeda”.
W programie znalazły się takie atrakcje jak „Taniec z Gwiazdami”, mecz piłki nożnej kapucyni kontra reszta świata, mecz siatkówki, koszykówki, warsztaty make up.
Spotkanie Młodych zakończy się w piątek, 16 lipca, Eucharystią i rozesłaniem.
Młodzi uczestnicy podkreślają, że spotkania zbliżają ich do Boga.
Wiktoria z Kielc po raz drugi trzeci uczestniczy w Spotkaniu Młodych w Wołczynie. – Cztery lata temu przeglądałam stronę internetową kapucynów i natrafiłam na ogłoszenie o Spotkaniu Młodych w Wołczynie. Zaciekawiło mnie i przyjechałam. To jest takie miejsce, gdzie spotykam dużo ludzi młodych, którzy żyją tymi samymi wartościami i myślą w podobny sposób. Jest też dużo modlitwy. Kiedy po tych pięciu dniach człowiek stąd wyjeżdża, to czuje się uskrzydlony. Przede wszystkim to jest takie miejsce, że nawet jak przyjedzie się samemu, to człowiek nie jest samotny – powiedziała uczestniczka.
Po raz trzeci do Wołczyna przyjechał Jan z Krakowa. – Wcześniej przyjeżdżało tutaj moje rodzeństwo i to dzięki nim pojawiam się w tym miejscu po raz trzeci. Cieszę się, że mogę spotkać się z osobami w moim wieku. Widzę tutaj radosny młody Kościół, co jest bardzo budujące. To dla mnie czas modlitwy i osobistego spotkania z Bogiem, a także czas, żeby spokojnie przemyśleć wiele rzeczy – zaznaczył uczestnik.
Kamila z Częstochowy podkreśla, jak ważną rolę w jej życiu odegrało Spotkanie Młodych w Wołczynie. – Jestem tutaj po raz piąty. Z sentymentem wracam do tego miejsca. Tutaj zaczęła się moja przygoda z Kościołem. Od Spotkania Młodych zaczęło się moje nawrócenie. Potem wstąpiłam do młodzieży franciszkańskiej, obecnie jestem w innej wspólnocie - na drodze neokatechumenalnej. Wtedy nie przyjechałam tutaj, aby się nawrócić. Nie pochodzę z wierzącej rodziny i byłam blisko środowisk niewierzących, ale przyjechałam do Wołczyna z ciekawości, bo chciałam zobaczyć, co to jest Kościół, i zobaczyłam, że mam do czynienia ze wspaniałymi ludźmi – stwierdziła obecnie studentka z Wrocławia.