Reklama

Wiadomości

Dworczyk: od trzech tygodni trwa nagonka na ministra zdrowia

PAP/Wojciech Olkuśnik

Od trzech tygodni trwa skoordynowana akcja, nagonka na ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego - powiedział w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Dodał, że "ostatnim akordem tej "nagonki" były uderzające w ministra plakaty, które pojawiły się na przystankach w Warszawie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Super Express" opisał w poniedziałek kulisy zakupu przez Ministerstwo Zdrowia maseczek ochronnych za 5 mln zł. Jak informowała w maju "Gazeta Wyborcza", resort kupił je od znajomego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, instruktora narciarskiego Łukasza G. W transakcji pośredniczył też brat ministra Marcin Szumowski. Jak się później okazało, maseczki nie spełniały wymaganych norm, a resort zażądał od Łukasza G. zwrotu 5 mln zł. Według "SE", instruktor pieniędzy oddać nie chciał i zwrócił się w tej sprawie do kancelarii adwokackiej Romana Giertycha.

O publikację "SE" został w poniedziałek rano zapytany szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zdaniem polityka od trzech tygodni trwa "nagonka" na szefa resortu zdrowia. "Jest pytanie o to czy reżyserem tych zdarzeń, które rozpoczęły trwającą od trzech tygodni nagonkę na Łukasza Szumowskiego jest właśnie środowiska pana mecenasa Giertycha i +Gazety Wyborczej+, dlatego, że pojawia się tam dziennikarz +Gazety Wyborczej+, pan Czuchnowski, który potem publikuje te nagrania i inne informacje, pomimo tego, że jak właśnie dowiadujemy się z tekstu ("Super Expressu" - PAP) sam ten instruktor narciarski prosi o zachowanie poufności tych rozmów" - powiedział Dworczyk w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodał, że publikacje prasowe na temat Szumowskiego były "skoordynowaną akcją rozpoczętą przez środowisko +Gazety Wyborczej+". Dworczyk wyraził przy tym pogląd, że "ostatnim akordem tej nagonki było rozwieszenie w ostatni weekend haniebnych plakatów na warszawskich przystankach".

Podziel się cytatem

Reklama

Chodzi o krytyczne wobec Szumowskiego plakaty, które pojawiły się w nocy z piątku na sobotę na nośnikach reklamy zewnętrznej firmy AMS. Na plakatach widnieje postać ministra zdrowia w stroju Zakonu Kawalerów Maltańskich, na tle krzyży. Są też hasła: "po trupach do celu" i "szumo-winny 165 kk".

Reklama

Dworczyk zwrócił uwagę, że firma AMS jest powiązana z wydawcą "Gazety Wyborczej", spółką Agora. "Widać, że to jest skoordynowana akcja, w której prym wiedzie środowisko +Gazety Wyborczej+ i ważny w tym udział miał też pan mecenas Giertych. I to wydaje się prawdziwe powody ataków na prof. Szumowskiego i na jego dotychczasowe działania, a nie troska o czy to transparentność, czy o jakieś inne kwestie" - ocenił szef kancelarii premiera.

Stołeczny ratusz informował w sobotę, że po otrzymaniu informacji o plakatach miasto podjęło natychmiastowe kroki w celu wyjaśnienia sprawy. "Sprzeciwiamy się mowie nienawiści i tego typu nielegalnym działaniom" - podkreślono w komunikacie urzędu m st. Warszawy. Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka dodała: "miasto wystąpiło do spółki o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, operator wiat przystankowych – spółka AMS poinformowała miasto, że zawieszone plakaty to nielegalna akcja, na którą nie wydano zgody".

Reklama

Według "Super Expressu" 6 maja Łukasz G. zawarł z kancelarią Romana Giertycha umowę, za którą wystawiono fakturę na 20 tys. zł plus VAT. "Jednak już dzień później przedsiębiorca wypowiedział Giertychowi pełnomocnictwo. Dlaczego? W wypowiedzeniu pełnomocnictwa Łukasz G. napisał m.in.: +Proszę o zachowanie tajemnicy przez pana mecenasa oraz wszystkie osoby obecne na spotkaniu, w tym pana Wojciecha Cz. I nie przekazywania do publicznych wiadomości treści rozmów i materiałów zdjęciowych i rozmów+" - czytamy w "SE".

Gazeta sugeruje ponadto, że Wojciech Cz., o którym mowa jest w wypowiedzeniu, to Wojciech Czuchnowski, autor majowej publikacji "Gazety Wyborczej" na temat zakupu przez resort zdrowia maseczek od Łukasza G. Roman Giertych, pytany czy chodzi o dziennikarza "GW", nie chciał komentować sprawy. Sam Wojciech Czuchnowski, odpowiedział natomiast "Super Expressowi": "Ujawnienie takiej informacji byłoby naruszeniem tajemnicy dziennikarskiej. Muszę chronić swoje źródła". (PAP)

autor: Marta Rawicz

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2020-05-28 10:53

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia solidaryzuje się z min. Szumowskim

Episkopat News

Szczerze współczuję, gdy zamiast należnych wyrazów uznania i wdzięczności spadają na Pana i Pana Najbliższych oskarżenia i insynuacje - napisał bp Romuald Kamiński do ministra zdrowia. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia zapewnił Łukasza Szumowskiego, iż wspiera jego wysiłki na rzecz walki z pandemią.

Więcej ...

Josemaria Escriva de Balaguer

Niedziela Ogólnopolska 1/2002

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

pl.wikipedia.org

Josemaria Escriva de Balaguer- założyciel Opus Dei

Więcej ...

Oświadczenie rzecznika KEP: ks. Marcin Iżycki zawieszony w pełnieniu funkcji dyrektora Caritas Polska

2024-06-26 14:17

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Oświadczenie Rzecznika Konferencji Episkopatu Polski ws. ks. Marcina Iżyckiego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Trzecia tajemnica fatimska

Wiara

Trzecia tajemnica fatimska

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?