ŚDM z udziałem papieża Franciszka trwały w Polsce od 26 lipca do 1 sierpnia 2016 r. Wcześniej, przez około dwa tygodnie, młodzi ludzie z całego świata przebywali w polskich diecezjach.
Abp Gądecki zaznacza, że po ŚDM chodzi o stałe duszpasterstwo, a nie tylko doraźne, polegające na zrywach. „Mówiąc o formacji stałej, zwróciłbym uwagę na pięć kwestii: jaki jest cel, kto to ma robić, gdzie to ma się dokonywać, kiedy i w jaki sposób?” – wskazuje metropolita poznański.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podkreśla, że pierwszym celem jest budowanie więzi. „Światowe Dni Młodzieży pokazały, że jedność ponad podziałami jest możliwa. Pokazały także, że budowanie więzi powinno być rozumiane nie tylko w sensie horyzontalnym (między ludźmi), ale także w sensie wertykalnym. Chodzi o więź najpoważniejszą: między Stwórcą a stworzeniem, czyli między Panem Bogiem a młodymi. Ten cel domaga się poważniejszej formacji, więc nie jest łatwy do osiągnięcia, ale jest możliwy” – zaznacza metropolita poznański.
Jako drugi cel wskazuje formację do odpowiedzialności. „Młodzi ludzie bezpośrednio zaangażowani w przygotowanie ŚDM w Krakowie wykazali się wielką odpowiedzialnością. Nieraz wykazywali się nią kosztem ogromnych ofiar. Udowodnili w ten sposób, że praktyczne budowanie odpowiedzialności jest możliwe” – podkreśla przewodniczący KEP.
Reklama
Przestrzega jednocześnie, by myśląc o różnych programach, czy formacji liderów, nie pomijać „najważniejszego, to znaczy tego, który jest Stwórcą samego wnętrza człowieczego i twórcą jego rozwoju”.
Abp Gądecki wskazuje także biskupów jako odpowiedzialnych za formację księży i duszpasterzy młodzieży. „Księży nie da się zastąpić żadnymi młodymi. Duszpasterstwo młodzieży zawsze będzie kulało, gdy zabraknie w nim obecności kapłana. Potrzeba jedności duszpasterza z młodymi – nie tylko na bazie samej parafii, ale także w jedności duszpasterzy dekanalnych” – zaznacza metropolita poznański.
Dodaje, że potrzebni są również zakonnicy i katecheci, ale pierwszymi odpowiedzialnymi za formację młodych są ich rodzice. „Duszpasterstwo młodzieży rozpoczyna się w dzieciństwie, w domu. Gdy brakuje podmiotu domowego, gdy brakuje rodziców – to wszystkie inne podmioty mogą mieć bardzo utrudnione zadanie. Pewnym przykładem mogą być formy wypracowane przez szkoły Stowarzyszenia Sternik, w których kładzie się nacisk na kontakt ojców z synami, matek z córkami. Istnieją już zatem pewne programy pomocne w rozwinięciu u młodych takich cech, które będą im potrzebne w dojrzałości” – podkreśla przewodniczący KEP.
Jako odpowiedzialnych za formację młodych wymienia także ich dziadków i przypomina, że papież Franciszek bardzo mocno podniósł ten temat zarówno podczas ŚDM jak i w czasie spotkań Rady Konferencji Episkopatów Europy.
Reklama
Abp Gądecki wskazuje także osoby związane z edukacją: profesorów, nauczycieli, studentów liderów ruchów. „Bardzo ważne jest wychowanie liderów, bardzo ważne są też same ruchy. Zazwyczaj mają one wypracowane programy formacyjne i starają się je przeprowadzić od początku do końca. Na przykład program oazowy jest sprawdzony i praktykowany od wielu lat. Pomocna w formowaniu liderów może być Szkoła Animatorów Młodzieży” – podkreśla metropolita poznański.
Zaznacza także, że ŚDM pokazały, że poprzez modlitwę „młody człowiek potrafi się pogłębić, wejść w siebie, adorować w milczeniu”.
Przewodniczący KEP przypomina, że papież Franciszek „wspominał o zaangażowaniu się młodych w troskę nad chorymi, cierpiącymi, ubogimi – nad tymi, którzy potrzebują pomocy”. „To najprostsza droga nauczenia się prawdziwego człowieczeństwa. Jest to być może rodzaj formacji stałej, który bardziej przekonuje młodego człowieka aniżeli słowo. Te fakty, ta praca – one rzeźbią człowieka w naszej głębi bardziej, aniżeli rzeźbi samo słowo” – dodaje abp Gądecki.