Adhortacja o rodzinie może być wypełnieniem życzenia Jana Pawła II
mz (KAI/Ecclesia) / Lizbona / KAI
Arturo Mari
Kardynał-patriarcha Lizbony uważa, że zapowiedziana na piątek adhortacja o rodzinie papieża Franciszka może być wypełnieniem życzenia Jana Pawła II. – Papież oczekiwał, że rodzina rzeczywiście będzie rodziną, a nie tylko jakimś zgromadzeniem ludzi. Mam nadzieję, że wskazówki zawarte w tym dokumencie pomogą umocnić więzi rodzinne, zarówno w Kościele, jak i w społeczeństwie. Oby te instrukcje zostały dobrze przyjęte przez wiernych, a następnie zostały wdrożone w życie – powiedział w czwartek kard. Manuel Clemente.
Portugalski hierarcha wyraził zadowolenie, że nowa adhortacja papieska podejmuje temat rodziny, która “jest i powinna pozostać podstawą społeczeństwa”. – Wydaje się to pożądane w sytuacji tak wielu negatywnych zdarzeń, które obecnie występują na świecie – dodał kard. Clemente.
Kardynał-patriarcha Lizbony stwierdził, że tylko dzięki prawidłowemu życiu rodzinnemu i kultywowaniu stosunków dobrosąsiedzkich możliwe jest zapewnienie ludzkości ducha solidarności z innymi. Adhortacja apostolska “Amoris laetitia” (“Radość miłości”) ukaże się 8 kwietnia. Dokument będzie podsumowaniem dwóch zgromadzeń Synodu Biskupów, które obradowały na temat rodziny. W obu z nich aktywny udział brał kard. Clemente.
W Watykanie 9 kwietnia 2018 r. została ogłoszona trzecia adhortacja apostolska papieża Franciszka, zatytułowana „Gaudete et exsultate” – Cieszcie się i radujcie (Mt 5, 12). W tym samym czasie w siedzibie Katolickiej Agencji Informacyjnej odbyła się polska prezentacja tego dokumentu
Brat papieża: od dzieciństwa wiedział, że zostanie księdzem
2025-05-09 07:12
PAP
PAP/EPA/FABIO FRUSTACI
Nie wierzyłem w to, by mój brat mógł zostać wybrany, bo ciągle słyszałem, że Amerykanin nie może zostać papieżem - powiedział w wywiadzie dla telewizji ABC brat Leona XIV, John Prevost. Wyjawił jednak, że papieską przyszłość przepowiedziała mu sąsiadka z Chicago, gdy jeszcze chodził do pierwszej klasy.
Kolejne dzieci już wkrótce mogą zostać zabite w szpitalu w Oleśnicy
2025-05-09 20:50
Red. na podst. Fundacja Grupa Proelio
Karol Porwich/Niedziela
Felek, któremu wstrzyknięto chlorek potasu do serca w 9 miesiącu ciąży nie był jedyny. W latach 2022-2024 w szpitalu w Oleśnicy pod pretekstem troski o zdrowie psychiczne kobiet zabito 378 dzieci, w tym wiele dzieci zdrowych oraz dzieci w zaawansowanych ciążach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dzieci będą dalej ginąć! - alarmuje Fundacja Grupa Proelio.