Prezydent Nawrocki spotka się z papieżem
WIZYTY Watykan będzie drugim celem zagranicznej wizyty prezydenta Karola Nawrockiego. – Pan prezydent, wracając z Waszyngtonu, zgodnie z tym, co zapowiedział w kampanii wyborczej, odbędzie także oficjalną wizytę w Watykanie i 5 września spotka się z papieżem – poinformował w rozmowie na Kanale Zero minister Paweł Szefernaker. Współpracownik Karola Nawrockiego przypomniał, że podczas debaty w Końskich powiedział on, iż chciałby, jeśli zostanie prezydentem, żeby jego pierwsza wizyta odbyła się w Waszyngtonie, z międzylądowaniem w Watykanie. Szefernaker stwierdził, że udało się to, chociaż trudno było zsynchronizować kalendarze papieża i obydwu prezydentów. 3 września Karol Nawrocki spotka się w Waszyngtonie z Donaldem Trumpem, a 5 września w Watykanie z papieżem Leonem XIV. Wizyta będzie miała miejsce niemal równy miesiąc po zaprzysiężeniu. Głównym tematem rozmów będą zapewne sprawy bezpieczeństwa i pokoju na świecie, w tym w Polsce. Ważne jest, że prezydent Nawrocki przekaże Leonowi XIV polski, a szerzej – środkowoeuropejski punkt widzenia na sprawy bezpieczeństwa w Europie i zagrożenia ze strony rosyjskiej, ale również naświetli sytuację, jaka zaistniała w zakresie wolności religijnej w naszym kraju, a mianowicie że przez działania części ugrupowań obecnej koalicji rządzącej jest ona naruszana.
Chrześcijanie na świecie
Reklama
STATYSTYKI Chrześcijanie nadal stanowią większość w ponad połowie państw świata – wynika z badania przeprowadzonego przez renomowany waszyngtoński ośrodek Pew Research Center. Niestety, w latach 2010-20, czyli od poprzedniego badania, w niektórych z tych krajów wyznawcy Chrystusa przestali być jednak większością. Główne powody to odchodzenie od identyfikowania się z przynależnością religijną i wzrost liczby ludzi uznających się za agnostyków lub ateistów. A teraz konkrety. W 2020 r. w 120 państwach na 201 chrześcijanie wciąż byli większością. Dziesięć lat wcześniej były to 124 państwa. Jednocześnie dziesięć państw miało większość ludności bez określonej przynależności religijnej – o trzy więcej niż w 2010 r. Oznacza to, że chrześcijanie stanowią większość w 60% państw – wobec 62% dekadę wcześniej. W latach 2010-2020 chrześcijanie przestali być grupą większościową w Wielkiej Brytanii (dziś to ok. 49% populacji), Australii (47%), we Francji (46%) i w Urugwaju (44%). W pierwszych trzech krajach większość stanowią obecnie osoby niewierzące, w Urugwaju natomiast – osoby bez określonej przynależności religijnej. Wydaje się, że wyliczając czynniki mające wpływ na zmianę proporcji, nie doceniono migracji. Dotyczy to szczególnie Wielkiej Brytanii i Francji. Tutaj liczby migrantów idą w setki tysięcy, o ile nie w miliony, a to już mocno waży.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Czas dla stworzenia
Laudato si’ „Papież Franciszek w 2015 r. ustanowił 1 września Światowym Dniem Modlitw o Ochronę Świata Stworzonego. Tym samym obchodzimy jubileusz dziesięciolecia jego ustanowienia, jak również publikacji encykliki Laudato si’, która poruszyła wiele sumień w społeczności międzynarodowej. 1 września jest jednocześnie początkiem okresu określanego jako «Czas dla stworzenia», który zakończymy 4 października, w dniu wspomnienia św. Franciszka z Asyżu” – napisał ordynariusz zielonogórsko-gorzowski bp Tadeusz Lityński, przewodniczący Zespołu „Laudato si’” działającego w ramach Rady ds. Społecznych przy KEP.
Biskup Lityński podkreśla, że śmierć papieża Franciszka zwiększyła „zaangażowanie społeczności międzynarodowej na rzecz powierzonego nam świata przez Boga Ojca Stworzyciela, a Leon XIV chce kontynuować dzieła swojego poprzednika. Papież w tegorocznym orędziu wyjaśnia, że nasza troska o świat stworzony jawi się jako wymóg teologiczny. Oznacza to dla nas, że troska o wspólny dom wypływa z Objawienia, a nie z inicjatywy i upodobania samego człowieka i nie jest dziełem czysto ludzkim.
W Polsce powstaje coraz więcej Duszpasterstw Środowisk Laudato si’. Podczas tegorocznego „Czasu dla stworzenia” na terenie diecezji warszawsko-praskiej odbędzie się spotkanie krajowe duchownych odpowiedzialnych za ten obszar duszpasterski. /a.k.
Odszedł wieloletni dyplomata
Reklama
POŻEGNANIE Arcybiskup Józef Kowalczyk, pierwszy po upadku komunizmu nuncjusz apostolski w Polsce (1989 – 2010), a następnie prymas Polski (2010-14), zmarł 20 sierpnia w wieku 87 lat. Zmarły był jednym z najbliższych współpracowników św. Jana Pawła II. Jego najważniejszymi dokonaniami był doprowadzenie do odtworzenia w 1991 r. ordynariatu polowego Wojska Polskiego, wynegocjowanie i podpisanie w 1993 r. konkordatu między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską oraz historyczna reforma struktur diecezjalnych w Polsce. Był jednym z najbardziej cenionych i najdłużej sprawujących urząd nuncjuszy apostolskich w korpusie dyplomatycznym Watykanu.
Arcybiskup Kowalczyk od 11 lat przebywał już na emeryturze. Rzadziej o nim pisano, mniej mówiono. Nie znaczy to jednak, że spoczął na laurach. W ostatnich latach życia poświęcił się służbie drugiemu człowiekowi. Cały swój majątek przekazał Kościołowi na cele dobroczynne. Jego rodzinna posiadłość w Jadownikach Mokrych (woj. małopolskie) zamieniła się w ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci. Zainicjował tam zbudowanie doskonale funkcjonującego Ośrodka Opiekuńczo-Rehabilitacyjnego dla młodzieży i dzieci niepełnosprawnych, z którego korzysta ponad osiemdziesiąt osób, a sto znalazło tu zatrudnienie. Przy ośrodku powstała specjalna Izba Pamięci dedykowana Janowi Pawłowi II.
W historii zapisze się przede wszystkim jako doskonały dyplomata. Relacje między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską budował od podstaw po okresie kilkudziesięcioletniego zamrożenia. Zaczął niemal tuż po wyborach czerwcowych w 1989 r. Z dzisiejszej perspektywy należy powiedzieć, że to był dyplomatyczny sprint, ponieważ już w 1991 r. doprowadził do odtworzenia ordynariatu polowego, 2 lata później przygotował reorganizację struktur administracyjnych Kościoła i podpisał konkordat. Każde kolejne osiągnięcie było trudniejsze od poprzedniego.
Reklama
Im więcej czasu upływa od tych wydarzeń, tym bardziej się je docenia. Nie znaczy to, że nie potrzeba poprawy, uaktualnienia tych dzieł, które są prawdziwymi kamieniami węgielnymi dla funkcjonowania Kościoła w III Rzeczypospolitej. O tym, jak dalekowzroczne były działania abp. Kowalczyka, świadczy przede wszystkim konkordat. Jego wypracowaniu towarzyszyły napięcia, generowane przede wszystkim przez niektóre obozy polityczne w Polsce na użytek polityki wewnętrznej. Mimo to ówczesnemu nuncjuszowi na tyle udało się ostudzić rozpalone głowy, wykazać, że konkordatem w imię dobra wspólnego nie można grać, iż umowa weszła w życie i dobrze służy zarówno państwu, jak i Kościołowi. Stabilizowała sytuację w wielu niełatwych momentach. Zgodnie z „duchem Jano-Pawłowym”.
Nietrudno się domyślić, że polityka realizowana przez nuncjusza Kowalczyka była w 100% zgodna z wizją św. Jana Pawła II, z wizją Kościoła, który powinien służyć narodowi. Bogu dzięki za to dzieło, bo choć czasem narzekamy, że jest źle, to bez tych osiągnięć byłoby jeszcze gorzej.
20 sierpnia 2025 r. zmarł jeden z wąskiej grupy mężów stanu w służbie Kościoła i ojczyzny.
Rubrykę przygotował Tomasz Musiał