W uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 8 czerwca, świątynia w Ścinawce Średniej wypełniła się wdzięcznością i modlitwą. Przy ołtarzu stanął ks. kan. Włodzimierz Dmitrów – jubilat świętujący 50-lecie kapłaństwa. Przewodniczył Eucharystii, dziękując Bogu za łaskę posługi. Okolicznościowe kazanie wygłosił biskup Adam Bałabuch.
Kapłańska droga
– Kapłaństwo jest dziełem Ducha Świętego – podkreślił bp Adam. – To przez Jego moc kapłan przemienia chleb w Ciało Chrystusa, a swoje dłonie czyni narzędziem Zbawiciela. W kapłanie działa sam Bóg – przez słowo, przez sakramenty, przez świadectwo. Te wielkie dzieła Boże dokonywały się przez 50 lat i nadal dokonują się przez posługę ks. Włodzimierza – przypomniał, dodając, że kapłaństwo nie jest dla siebie, ale to posługa, która domaga się całkowitego oddania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Następnie biskup pomocniczy przypomniał drogę powołania księdza jubilata. – Ks. kan. Włodzimierz Dmitrów, syn Stefana i Marii, urodzony w 1946 r. w Romaszówce na Kresach, zna wartość trudu i poświęcenia. Od 1958 r. mieszkał z rodzicami w Gniewomierzu koło Legnicy. Tam ukończył szkołę podstawową i zdał maturę. Po odbyciu służby wojskowej studiował teologię we Wrocławiu, a święcenia kapłańskie przyjął w 1975 roku z rąk bp. Wincentego Urbana. Posługiwał jako wikariusz w Gryfowie Śląskim, Lutyni, Nowej Rudzie-Słupcu i Wrocławiu-Leśnicy, a przez 10 lat był proboszczem w Topoli. W 1997 r. objął parafię św. Marii Magdaleny w Ścinawce Średniej. Przez niemal ćwierć wieku był tam pasterzem, opiekunem, budowniczym wspólnoty i świadkiem Bożego działania.
Wierny powołaniu
Parafianie, którzy przybyli na jubileuszową Eucharystię, nie kryli wzruszenia. – To był dla nas ojciec – powiedziała jedna z parafianek. – Dobry, wymagający, ale zawsze z sercem.
Na zakończenie liturgii padły życzenia i słowa podziękowania. Nie zabrakło także humoru – w końcu ks. Włodzimierz znany jest z dystansu do siebie i pogodnego ducha. A jednak w oczach jubilata błyszczały łzy. – Dziękuję Bogu za wszystko. Za każdy dzień, każdą parafię, każdą osobę, którą postawił na mojej drodze – powiedział.
Od 2021 r. jest rezydentem w parafii NMP Królowej Polski w Świdnicy. Był wicedziekanem dekanatów Kamieniec Ząbkowicki i Nowa Ruda-Słupiec, a w 2016 r. został kanonikiem Kapituły Kolegiackiej w Kłodzku. Dziś po 50 latach, nadal modli się z ludźmi i za ludzi, jakby chciał pokazać, że złoto kapłaństwa nie błyszczy tylko na jubileuszowym ornacie, ale przede wszystkim w codziennym trwaniu przy Chrystusie.
Złoty jubileusz to nie koniec drogi – to moment spojrzenia za siebie i podziękowania, ale i wezwanie, by dalej iść „w mocy Ducha Świętego”. Bo, jak przypomniał bp Bałabuch, losy Kościoła i świata zależą od sprawowania przez kapłanów Eucharystii i uczestnictwa w niej wiernych. Jubileusze przypominają, że powołanie kapłańskie to nie tylko decyzja młodego człowieka – to odpowiedź, którą daje się każdego dnia. I choć zmieniają się miejsca, twarze, probostwa – istota pozostaje ta sama: być dla Boga i dla ludzi.