Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Bóg nie odbiera wolności

Niedziela Ogólnopolska 18/2025, str. 68-69

Archiwum prywatne

O powrocie do Boga i żywej z Nim relacji opowiada Adrian Nadolski, finalista Big Brothera.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy poczułeś, że Bóg naprawdę Cię woła, że nie jesteś Mu obojętny?

Momentem przełomowym było bolesne, ale zbawcze uświadomienie sobie, że od wielu lat żyłem w grzechu ciężkim, szczególnie w sferze czystości. Już od 13. roku życia zmagałem się z uzależnieniem od masturbacji. Kiedy smartfony weszły do użytku, wciągnęła mnie pornografia – oglądałem ją bardzo często. Nie żyłem w małżeństwie, a wchodziłem w kolejne związki i współżyłem seksualnie – prowadziłem życie według własnych zasad, nie pytając Boga o zdanie. Byłem dzieckiem świata – nie dzieckiem Boga. W mojej głowie dominowały nowoczesne, liberalne poglądy – bardzo otwarte, tolerancyjne, bez granic. I to mnie przerosło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie mogłem dłużej udawać. Nie da się jednocześnie mówić, że się kocha Boga, i żyć wbrew Jego przykazaniom. Hipokryzja boli. I w moim sercu doszło do konfrontacji. Albo On, albo ja. Musiałem coś zmienić. W 2019 r. trafiłem na Mszę z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała w Rychwałdzie. Po trzech godzinach uwielbienia podszedłem do modlitwy wstawienniczej prowadzonej przez byłego egzorcystę, znanego franciszkanina – o. Bogdana Kocańdę. Zapytał: „W czym mogę ci pomóc?”. Odpowiedziałem: „Proszę o uwolnienie z permanentnej masturbacji”. Spojrzał na mnie i powiedział jedno zdanie, które przewróciło mój świat: „A w czym problem dla tego, który wierzy?”. To była chwila decyzji. Moja odpowiedź: „żaden problem dla tego, który wierzy” – nie była tylko słowem. Była zgodą, zaufaniem, oddaniem. I właśnie w tej chwili Bóg mnie uzdrowił. Z nałogu. Z nieczystości. Z życia bez światła. To była kombinacja trzech rzeczy: uzdrowienie, świadoma decyzja i głęboka świadomość mojej nędzy. Tam się zaczął nowy rozdział.

Co byś powiedział komuś, kto tak jak Ty był „w centrum uwagi”, a jednak w sercu czuł pustkę?

Powiedziałbym: przestań patrzeć na siebie oczami świata – zacznij na siebie patrzeć oczami Boga. Świat daje ci rolę do odegrania. Bóg daje ci tożsamość dziecka. Odpowiedź może wydawać się prosta, ale wymaga czasu, odwagi i ciszy. Trzeba stanąć w perspektywie Ducha Bożego. Zacząć żyć nie w opinii innych, ale w autorytecie Boga. To jedyna rada, jaką może dać człowiek, który sam przestał żyć iluzją i zakochał się w prawdzie.

Każdy z nas nosi w sobie Boskie DNA. Jesteśmy powołani do zwycięstwa. Do pełni. Do życia z sensem. A nasze serce nigdy nie będzie naprawdę pełne, jeśli będziemy żyć tylko dla siebie. Dopiero gdy zaczniemy się karmić słowem Bożym, Eucharystią, obecnością Boga, zaczynamy naprawdę żyć. Nie wegetować, ale żyć. Jego Słowo to mój kompas. Jego Prawo to mój kręgosłup. Wszystko inne to tylko dekoracja.

Jak wyglądała Twoja droga do spotkania z Jezusem? Co pomogło Ci wyjść z przestrzeni „wielkiego brata” do relacji z Wielkim Bogiem?

Moja droga do Jezusa zaczęła się od uzdrowienia z grzechów nieczystości. Grzech to mur, który oddziela nas od Boga. To nie Bóg się od nas odwraca – to grzech buduje dystans. Kiedy ten mur runął, pojawiła się przestrzeń na prawdziwe spotkanie.

Reklama

Zacząłem szukać. Trafiłem na katolicki Kurs Alpha. Przez 11 tygodni moje życie nabierało głębi. Już po szóstym spotkaniu powiedziałem: „Jezu, weź moje życie. Zarządzaj nim”. Oddałem Mu pełną zgodę. I zaczęła się przygoda.

Kiedy student prawa uczy się zawodu, ma kodeks. Musi go znać i przestrzegać. A katolik? Ma Pismo Święte. To nasz kod życia. Nasze źródło. Nie dajmy sobie wmówić, że to opcjonalne. Bo wiara nie jest dodatkiem do życia. Ona jest jego sednem.

Twoje świadectwo porusza wielu. Co, według Ciebie, najbardziej trafia dziś do młodych, kiedy mówisz im o Bogu?

Autentyczność. Prawda. Nie cierpię pudrowania i lukrowania grzechów. Grzech należy wyznać, a nie pakować go w marketingowe opowieści. Pokazuję swoim życiem, że jestem podobny do każdego. Mam słabości – i będę je miał do końca życia. Ale mam też zwycięstwa. I to właśnie staram się przekazać – nie teorię, nie wzniosłe frazy, ale konkret.

Pokazuję ludziom, że zawsze wstaję. Że zawsze można wyjść z pewnych problemów i ciemnych przestrzeni. Na każdy problem przyjdzie właściwy moment, ale trzeba wytrwale powstawać. Jezus nie męczy się wybaczaniem. A ja nie męczę się wracaniem do Niego.

Pokazuję, że kocham mój krzyż. Że to nie jest ciężar, który mnie przygniata, ale klucz – klucz do bram raju. Bo każdy porzucony krzyż będzie leżał w poprzek naszej drogi. Nie da się go ominąć. Można go tylko podnieść. Dlatego zawsze należy powstawać.

Reklama

Najważniejsze jest, żeby być autentycznym. I uczciwie mówić o swojej relacji z Bogiem. Tego nie da się udawać. To jest wyryte w naszym postępowaniu, w naszym życiu. Nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w czynach.

Ludzie mówią, że dzięki mojemu świadectwu po raz pierwszy od lat poszli do kościoła. W zeszłym roku zaprosiłem na Kurs Alpha nowo poznanego sąsiada. Był niewierzący, nieochrzczony. W trakcie kursu uwierzył w Boga. Dziś podjął decyzję, że chce przyjąć chrzest. I to pokazuje, że warto. Że Bóg działa, kiedy jesteś sobą i nie udajesz.

Ja nigdy się nie poddaję w swojej ewangelizacji. I pozostaję w niej zawsze sobą.

Nawrócenie to nie jednorazowy moment, ale codzienna decyzja. Jak trwasz w wierze na co dzień – co pomaga Ci nie zagubić tego, co najważniejsze?

Moim kołem ratunkowym jest wspólnota. Należę do charyzmatycznej wspólnoty Talitha Kum w Rychwałdzie. To tam od sześciu lat się formuję i duchowo wzrastam. Wspólnota jest siłą. Ale największą siłą jest Eucharystia. To źródło życia. To miejsce, gdzie nie ma gry pozorów. Tam jestem sobą przed Bogiem. Kocham też wieczory uwielbienia – to wtedy czuję się wolny w modlitwie. Nie jestem skostniałym katolikiem, który ślepo idzie przez wiarę. Moja relacja z Jezusem jest żywa. Jest jak dialog, jak codzienny spacer z Przyjacielem.

Reklama

Uważam, że współczesny świat odarł nas ze spontaniczności wobec Boga. Nosimy w sobie utracony raj i nie potrafimy odnaleźć się w żywej relacji z Panem. Tymczasem On oczekuje relacji, nie tylko wypowiadania gotowych formułek. Dla mnie modlitwa to spotkanie face to face. Prawdziwe. Intymne. Bez masek. Można chodzić do kościoła całe życie i nigdy nie spotkać Boga.

Dla mnie najważniejsze są: wolność serca, pragnienie obecności Boga i autentyczność. Każdy z nas jest inny, piękny, indywidualny. Bóg nas zna lepiej niż my sami. Dlatego w relacji z Nim trzeba być sobą.

Stawiam więc na cztery filary: Eucharystię, autentyczność w uwielbieniu, słowo Boże i wspólnotę. Dzięki nim nie gubię tego, co najważniejsze.

A jakie trzy rzeczy poradziłbyś osobie, która czuje, że Bóg ją woła, ale boi się stracić „normalne życie”?

Po pierwsze – nie wierz w kłamstwo, że Bóg coś ci zabierze. Bóg nie odbiera ci wolności, On ją przywraca. Odbiera tylko to, co cię niszczy: grzech, lęk, samotność, iluzje. W zamian daje życie prawdziwe – niełatwe, ale pełne. Pełne Jego obecności.

Po drugie – bądź szczery. Powiedz Bogu: „Boję się. Nie wiem, jak się to wszystko potoczy. Ale chcę spróbować”. Bóg nie potrzebuje bohaterów. On potrzebuje serca, które chce być blisko. Nie musisz wiedzieć wszystkiego na starcie. Wiara nie polega na tym, że wszystko rozumiesz, ale na tym, że ufasz. A zaufanie nie wymaga mapy, tylko decyzji, żeby zrobić pierwszy krok.

Po trzecie – znajdź wspólnotę. Nawrócenie nie jest solową wędrówką. Potrzebujesz ludzi, którzy cię podniosą, kiedy upadniesz. Którzy będą się za ciebie modlić. Którzy będą szli razem z tobą. Jezus powołał Dwunastu, nie jednego, bo wie, że to w relacji, we wspólnocie, jesteśmy silni.

I pamiętaj: to nie jest koniec przygody. To jest jej prawdziwy początek. Życie z Bogiem to najpiękniejszy, najbardziej wymagający i najbardziej sensowny scenariusz, jaki możesz wybrać. I choć nieraz boli – zawsze prowadzi do prawdy, do wolności, do nieba.

Podziel się:

Oceń:

2025-04-29 08:01

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nieście Ewangelię życia

Niedziela toruńska 4/2019, str. V

Uczestnicy toruńskiego spotkania wraz z bp. Wiesławem Śmiglem

Renata Czerwińska

Uczestnicy toruńskiego spotkania wraz z bp. Wiesławem Śmiglem

– Trzeba, aby jak najwięcej osób w Kościele znalazło swój dom i tu szukało dla siebie ratunku, kiedy przeżywają kryzysy w swoim małżeństwie czy rodzinie – zaznaczył bp Wiesław Śmigiel podczas Mszy św. inaugurującej kolejny rok formacyjno-szkoleniowy świeckich współpracowników Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Toruńskiej

Więcej ...

Austria: Kościół sprzedaje kolejne świątynie

2025-07-10 21:08

aradaphotography/pl.fotolia.com

Kościół katolicki w Austrii wystawia na sprzedaż kolejną świątynię. Do kupienia jest kościół w Hirschwang an der Rax w Dolnej Austrii. Sprzedaż to skutek spadającej liczby wiernych i kłopotów finansowych diecezji.

Więcej ...

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Kościół

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne....

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Święci i błogosławieni

Dziewczynka, która przebaczyła swemu zabójcy

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką