Reklama

Wiara

Uczą nas człowieczeństwa

Archiwum rodzinne p. Gniewkowskich

Modlitwa i wiara pomagają przeżyć kolejne dni, sprostać wyzwaniom – mówi Magdalena Gniewkowska, żona i matka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Poznałam ich, gdy odbierali statuetkę „Przyjaciel Życia” w kategorii Cichy Bohater. Państwo Magdalena i Łukasz Gniewkowscy wraz z córkami: bliźniaczkami Dominiką i Emilią oraz ich młodszą siostrą Agnieszką po odbiór statuetki przyjechali do Krakowa z domu pod Oławą, w woj. dolnośląskim. To tam każdego dnia podejmują na nowo wyzwania, które niesie ich małżeńskie i rodzinne życie. A przecież miało być inaczej...

Decyzje

Państwo Gniewkowscy poznali się w Duszpasterstwie Akademickim Redemptor, do którego należeli w czasie studiów. Podczas pielgrzymki na Jasną Górę podjęli decyzję, że zostają parą. – Łukasz oświadczył się po 4 miesiącach naszej znajomości – wspomina p. Magdalena i dodaje, że to były ich świadome decyzje. – Przed ślubem nie mieszkaliśmy razem, to było dla nas naturalne, że najpierw są związek, narzeczeństwo, a później ślub, dzieci. Taka była kolejność – dodaje p. Łukasz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ślub zawarli w 2016 r. – Byliśmy optymistycznie nastawieni na przyszłość i otwarci na dużą rodzinę – opowiada absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego i Politechniki Wrocławskiej. Pan Łukasz, programista, dodaje: – Przed ślubem o dzieciach dużo nie rozmawialiśmy, ale gdy uczestniczyliśmy w dialogach przedmałżeńskich, to nasze wersje się zgadzały, że to będzie „trzy plus”. Dużych planów nie robiliśmy, bo w tamtym czasie Madzia kończyła studia i nie było wiadomo, w którą stronę pójdzie jej ścieżka zawodowa. Moja sytuacja też była wtedy nie do końca jeszcze klarowna, bo już pracowałem, a równolegle robiłem doktorat, a to zajmowało dużo czasu.

Gdy zaczęli się starać o potomstwo, pojawiły się komplikacje, toteż informacja o stanie błogosławionym ich zaskoczyła. Oczywiście, pozytywnie. – Była niesamowita euforia, radość, niedowierzanie – wspomina p. Magdalena i dodaje, że w 8. tygodniu ciąży dowiedzieli się, iż będą bliźnięta. Dominika i Emilia urodziły się w 28. tygodniu ciąży. W wyniku wcześniactwa Dominika zmaga się z niedosłuchem obuusznym, a u Emilki zdiagnozowano mózgowe porażenie dziecięce. Trzy lata później urodziła się Agnieszka. Po prawidłowo przebiegającej ciąży, po porodzie, po badaniach okazało się, że dziewczynka ma m.in. bardzo rzadką chorobę genetyczną – syndrom Jordana, który objawia się niepełnosprawnością ruchową i umysłową.

Szczególne emocje

Rodzice mają świadomość tego, że ich dzieci nigdy nie będą takie jak potomstwo ich przyjaciół, znajomych, co uświadamiają sobie zwłaszcza przy okazji różnych spotkań... Nie tylko dziennikarze pytają ich, czy czasem się zastanawiają, dlaczego to właśnie oni doświadczają takiego cierpienia, czy mają pretensje do Pana Boga. – Gdy mam bardzo trudne dni, to tak, wtedy różne myśli przechodzą mi przez głowę – przyznaje mama dziewczynek. Dodaje, że takie pytania zadaje sobie zwłaszcza wtedy, gdy jest zmęczona, niewyspana. Równocześnie zauważa: – Ale ogólnie to po co tak pytać? Co to da? Nie wiem, czy tu, na ziemi, to zrozumiem. Pewnie nie...

Reklama

W tej chwili bliźniaczki mają po 6 lat, ich siostra ma 3 lata. Emilka i Agnieszka są w pełni uzależnione od opieki dorosłych, z kolei Dominika jest bardzo żywa. – Agnieszka lubi dotyk, lubi się przytulać, a Dominika jest bardzo empatyczna, to żywioł energii, bardzo walczy o swoje. Emilka jest szczęśliwa, gdy jest z bliskim człowiekiem – charakteryzuje córki mama, a tata zaznacza: – Domka to jest kocioł emocji, nigdy nie wiadomo, co z niego wykipi, potrafi ni stąd, ni zowąd podbiec, przytulić się, powiedzieć, że nas kocha, pocałować... A jak się weźmie Emilkę na ręce i ona zacznie się uśmiechać, to człowiek przeżywa szczególne emocje. Dla takich chwil warto się starać.

Uwaga małżonków skupia się przede wszystkim na dzieciach. Pamiętają o nich nawet wtedy, gdy dziewczynki przebywają w przedszkolu albo są zaopiekowane dzięki wsparciu specjalistów z hospicjum czy tzw. opiece wytchnieniowej. Ich mama opowiada: – Łukasz odwozi dziewczynki, potem pracuje, po południu też jesteśmy dla dziewczynek, dochodzą terapie, ćwiczenia, karmienie... Wieczorem usypiamy dzieci, Łukasz wraca do pracy, jak nie wypracuje tych godzin, które gdzieś tam w ciągu dnia przepadły, więc kładzie się spać później... Rodzice dają córeczkom miłość, poczucie bezpieczeństwa, uważną obecność i akceptację. Dbają o rehabilitację Dominiki, Emilki i Agnieszki, ale nie patrzą na nie przez pryzmat ich ograniczeń i niepełnosprawności, bo – jak tłumaczą – to nie choroba definiuje człowieka.

Inny świat

Reklama

Codzienność rodziny można śledzić na koncie na Instagramie @mamy.nadzieje oraz na profilu na Facebooku Mamy Nadzieję. To niekończąca się rodzinna opowieść. Pani Magdalena przybliża ich codzienność. „Szukamy możliwości wśród ograniczeń” – motto ich miejsca w sieci dla wielu osób staje się źródłem inspiracji. Na konto zaglądają rodzice dzieci z niepełnosprawnością, ale nie tylko. Tu poznają inny świat, rzeczywistość, która łączy się z narodzinami chorego dziecka. Tu dowiadują się, że radości, sukcesy, drobne postępy w leczeniu, w rehabilitacji dzieci z niepełnosprawnościami smakują bardziej.

Państwo Gniewkowscy nie uważają się za bohaterów, przekonują, że są mamą i tatą. – Staramy się odnajdywać w tym, co życie nam przynosi, a nie zawsze mamy na to wpływ – powiedziała p. Magdalena, gdy rodzina odbierała statuetkę. Małżonkowie podkreślali rolę osób, które ich wspierają: rodziców, przyjaciół, znajomych, służby zdrowia. Wyrażali też swą wdzięczność. – Dziękujemy bardzo serdecznie przede wszystkim Panu Bogu. On wie, za co, i wie dużo więcej... – dodała p. Magdalena, a p. Łukasz zaznaczył: – Już dawno byśmy tę walkę przegrali, bo wsparcie jest potrzebne na każdym kroku. Wciąż uczymy się przyjmować pomoc.

Reklama

Przyznają, że są takie chwile, iż trudy codzienności przerastają ich siły i wytrzymałość psychiczną. Gdy pytam, jak sobie radzą w takich sytuacjach, p. Magdalena stwierdza: – Staramy się, żeby nie miały dość dwie osoby w jednym momencie (śmiech), żeby chociaż jedno z nas było w stanie na chwilę zamienić tę drugą osobę. Podkreśla, że modlitwa i wiara pomagają jej przeżyć kolejne dni, sprostać wyzwaniom. Przekonuje: – Każdy dzień to nowa szansa i nowe możliwości. Dla mnie ważne jest to, żeby nie tkwić w tym, co się nie udało, ale iść dalej i to zmieniać. Pan Łukasz stwierdza, że właściwie nie mają wyboru, czy coś zrobią, czy nie: – U nas trzeba to zrobić. Wstaję rano i zaczynam od początku, chociaż po ludzku wydaje się to czasami wręcz za ciężkie. Pomaga wsparcie bliskich osób, także ich modlitwa oraz poczucie, że jest się dla kogoś ważnym. To motywuje do podejmowania tych zadań wciąż na nowo.

Człowieczeństwo

Po wręczeniu statuetki prowadząca galę Magdalena Guziak-Nowak powiedziała: – Mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać, że to wy czerpiecie od nas. Myślę, że jest zupełnie odwrotnie, tak naprawdę to wy nas swoją postawą uczycie człowieczeństwa przez duże C.

Jestem przekonana, że za tę naukę Magdalenie i Łukaszowi Gniewkowskim należą się szczególne podziękowania!

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2025-02-04 13:42

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego Jezus umarł?

Graziako

Więcej ...

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

2025-06-16 12:27

J. Oczkowicz/diecezja.rzeszow.pl

Od 9 sierpnia 2025 r. 3 parafie diecezji rzeszowskiej będą mieć nowych proboszczów, a 9 księży obejmie urząd administratorów parafii. Dwa tygodnie później ok. 50 księży wikariuszy rozpocznie pracę duszpasterską w nowych parafiach.

Więcej ...

Bp Muskus: Wciąż wierzę, że komisja powstanie

2025-06-17 11:02

Mazur/episkopat.pl

Wciąż wierzę, że rozpoczętego procesu nie da się zatrzymać, i że wcześniej czy później powstanie komisja, która przedstawi i opisze zjawisko wykorzystania małoletnich przez duchowych - stwierdził bp Damian Muskus OFM. W ten sposób skomentował niedawną decyzję zebrania plenarnego KEP w Katowicach na temat dalszych prac nad powołaniem “Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nie ma średniej bez religii – trwa walka o respektowanie...

Wiadomości

Nie ma średniej bez religii – trwa walka o respektowanie...

Rocznica drugiego objawienia w Fatimie: Ważniejsza treść...

Wiara

Rocznica drugiego objawienia w Fatimie: Ważniejsza treść...

Zmiany w parafii mariackiej; proboszcza ks. Rasia...

Niedziela Małopolska

Zmiany w parafii mariackiej; proboszcza ks. Rasia...

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

Kościół

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...

W wolnej chwili

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Kościół

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Kościół

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Katastrofa samolotu lecącego z Indii do Londynu. Na...

Wiadomości

Katastrofa samolotu lecącego z Indii do Londynu. Na...