Reklama

Niedziela w Warszawie

Zwyciężać dobrem

Hanna Latkowska z Kubą i Borysem (pierwszy z prawej)

Archiwum AL

Hanna Latkowska z Kubą i Borysem (pierwszy z prawej)

Chodziła na Msze św. odprawiane przez ks. Jerzego Popiełuszkę, była na pogrzebie zamordowanego kapłana oraz przez lata modliła się przy jego grobie. O tym, jakie owoce przyniosło jej oraz rodzinie wstawiennictwo błogosławionego, pisze specjalnie dla „Niedzieli” Hanna Latkowska.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilkadziesiąt lat temu mieszkaliśmy na Żoliborzu w pobliżu kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie Msze św. za Ojczyznę sprawował ks. Jerzy Popiełuszko. Pamiętam te tłumy modlące się z przejęciem za Polskę. Pamiętam kazania ks. Jerzego, który często, odwołując się do nauk kard. Stefana Wyszyńskiego i Jana Pawła II, jasno i bez ogródek mówił o rzeczywistości, jaka nas otaczała. Mówił też o postawie, jaką my, Polacy i ludzie wierzący, mamy z ufnością przyjąć. To jego, głoszone za św. Pawłem, „Zło dobrem zwyciężaj” nie pozwalało nam zapomnieć, co jest esencją postawy autentycznie chrześcijańskiej i mobilizowało do zachowań szlachetnych w tamtej przygnębiającej, zakłamanej komunistycznej rzeczywistości.

Cześć, błaganie i...

40 lat temu wychodziłam ze szpitala z moją 2-miesięczną córeczką po operacji. Już było wiadomo, że stało się coś strasznego. Ciało ks. Jerzego zostało przewiezione do kościoła, który był wypełniony po brzegi ludźmi modlącymi się z wielką żałością. Wsadziliśmy córeczkę do wózka, wzięliśmy za rękę dwuletniego synka Kubusia i poszliśmy oddać hołd męczennikowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie spodziewaliśmy się, że będzie to oznaczać wielogodzinne czekanie w kolejce ludzi pragnących również pożegnać księdza. Było ciemno, zimno lub może w tych emocjach wydawało mi się, że jest bardzo zimno. Kiedy ksiądz zaginął, ludzie modlili się wytrwale w nadziei, że jednak odnajdzie się żywy. Lecz przyszedł ten szok potwornej rzeczywistości, ta ciemność…

Zobaczywszy nas z dwójką małych dzieci, oczekujący w kolejce kazali nam przesuwać się do przodu. I tak w niedługim czasie mogliśmy ks. Jerzemu oddać cześć i błagać go o ratunek dla Ojczyzny.

Oczywiście, byliśmy na pogrzebie księdza wśród morza innych ludzi i potem też, gdy Jan Paweł II modlił się na grobie ks. Jerzego.

... Świętych obcowanie

Nawiasem mówiąc, ja często, niemal codziennie, odbierając ze szkoły mojego najstarszego syna Borysa, przychodziłam na grób księdza i prosiłam go, by wspomógł wychowanie tego bardzo zdolnego, ale sprawiającego różne problemy chłopca, aby wyrósł na wartościowego człowieka. Co się rzeczywiście stało.

Lecz nie chcę tu wspominać błyskotliwej drogi życiowej Borysa. Chciałabym tylko przytoczyć taki mały epizod z jego życia, kiedy miał 20 lat i został młodym mężem swojej szkolnej miłości. Mieliśmy wówczas w sumie pięcioro dzieci i, oczywiście, się nam nie przelewało. Zmartwiona problemami finansowymi i tym, że nie bardzo jak mogę go wspomóc, spytałam Borysa: – No i jak wy teraz, tacy młodzi, na początku swoich studiów, sobie poradzicie? Mój syn, kontestujący stale nasz punkt widzenia, odpowiedział z miejsca: – Jak? Tak jak ty, mamo. A więc z Agnieszką (żoną) na kolana i... codzienny Różaniec z prośbą o prowadzenie.

Reklama

Byłam zachwycona. O cudowne świętych obcowanie! Przez te wszystkie lata ks. Jerzy nie zapomniał wesprzeć Borysa we właściwym rozumieniu tego, gdzie po pierwsze trzeba szukać wsparcia w życiu.

Modlitwa po angielsku

Kilka lat po śmierci ks. Jerzego miałam i ja przebłysk natchnienia Bożego w swoim życiu zawodowym, jak w praktyce zwyciężać dobrem zło. Rzuciłam wówczas pracę w PAN-ie i zaczęłam uczyć angielskiego bardzo zdolną młodzież w renomowanej szkole ogólnokształcącej. W czasie swojej poprzedniej pracy miałam taki wyjazd służbowy do Anglii, kiedy to przypadkowo trafiłam do szkoły. Ja, katoliczka z Polski, oglądałam z żałością, jak rozpoczyna się dzień nauki w angielskiej szkole. Był to czas, kiedy w Wielkiej Brytanii zaczynały się kłopoty z dziećmi przybyszów należących do innych kultur i zwłaszcza dziewczynki były narażone na niebezpieczne sytuacje.

Problem rozwiązywano w następujący sposób. Cała szkoła rozpoczynała wspólnie każdy dzień nauki, gromadząc się w auli. Pan dyrektor witał wszystkich, odczytywał z Biblii wybrany fragment i krótko go komentował, po czym wszyscy rozchodzili się na zajęcia. Nie musiałeś być chrześcijaninem, ale musiałeś poznać i respektować wartości i reguły życia, które od wieków kształtowały kulturę tego kraju. Było mi wówczas bardzo żal, że my, katolicy od wieków, nie stosujemy takiej metody w polskich szkołach, by rozwiązywać problemy z wielorako trudną naszą młodzieżą.

Reklama

I oto znalazłam się w szkole i tej na pozór bardzo pewnej siebie młodzieży opowiedziałam (oczywiście, po angielsku) o moich angielskich i własnych życiowych przeżyciach osoby, która dzień po dniu szukała Boga. Myślałam sobie: „Zło dobrem zwyciężaj”, a co jest lepszym orężem niż słowo Boże, niż modlitwa? Poprosiłam wszystkich, by na karteczkach anonimowo napisali, czy życzą sobie modlitwy rozpoczynającej lekcję, czy – nie. Zazwyczaj w poszczególnych klasach jedna lub dwie osoby nie chciały jej, a jednej lub dwu osobom było to obojętne. Przeważająca większość była na tak. Więc skoro mamy demokrację, mogliśmy podjąć modlitwę, oczywiście po angielsku, by nikt nie czynił mi zarzutów, że marnuję czas lekcji.

Kolejne owoce

Ta nasza krótka modlitwa przyniosła w niedługim czasie wspaniałe rezultaty: wyciszała wewnętrznie, podnosiła na duchu, uczyła wzajemnej solidarności i życzliwości, budowała naszą pełną otwartości i zaufania relację.

Kiedy po paru latach poprosiłam, żeby uczniowie napisali mi anonimowo, co dała im nasza wspólna modlitwa przed lekcją, wśród wielu poruszających serce odpowiedzi, których nie mogłabym tu zmieścić, były też takie: Nasza wspólna modlitwa nauczyła mnie odwagi cywilnej, nie boję się stanąć w klasie i odważnie zabrać głos w dyskusji, nie zważając na to, że mogę być odebrana/y przez kolegów w sposób lekceważący. Modlitwa dała mi odwagę bycia sobą, nauczyła mnie wewnętrznej wolności.

Wspieraj nas dalej!

Przez te wszystkie lata, codziennie, odmawiając w domu o godz. 15.00 Koronkę do Bożego Miłosierdzia, my, nasza rodzina, prosimy Boga przez wstawiennictwo ks. Jerzego Popiełuszki i, oczywiście, wielu innych polskich świętych, za Polskę, by była rzeczywistym królestwem Jezusa i Maryi.

Bardzo byśmy pragnęli, by dzisiaj, gdy rzeczywistość staje się zdumiewająco podobna do czasów minionych, my, Polacy, naśladując w praktyce ks. Jerzego, nie dali się zwyciężyć złu. Byśmy ceniąc wielce naszą chrześcijańską tradycję, zbudowaną również „krwią i blizną” naszych kapłanów, jasno i prosto w imię Chrystusa starali się odważnie zwyciężać zło w sobie i wokół siebie. Błogosławiony księże Jerzy, kochający Boga i Ojczyznę nade wszystko, pomóż nam!

Autorka jest nauczycielką, tłumaczką i członkiem ruchu apostolskiego Rodzina Rodzin. Mieszkała wraz z rodziną na Żoliborzu w latach 1977-1988.

Podziel się:

Oceń:

2024-10-15 14:12

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Więcej osób przy grobie ks. Jerzego, przygotowania do 30. rocznicy jego śmierci

Wojciech Łączyński

Więcej osób przy grobie ks. Jerzego, więcej też prosi o modlitwę i pyta o jego relikwie - tak reakcje wiernych na rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego patrona "Solidarności" opisuje proboszcz kościoła św. Stanisława Kostki.

Więcej ...

Antykoncepcja z NFZ? Polska 2050 forsuje ustawę, eksperci biją na alarm

2025-10-27 12:01

gaelx / photo on flickr

Klub Parlamentarny Polska 2050 złożył w Sejmie projekt ustawy, który zakłada refundację środków antykoncepcyjnych dla kobiet w wieku 18-25 lat. Inicjatywa, stanowiąca część szerszej ofensywy legislacyjnej ugrupowania, budzi jednak poważne zastrzeżenia wielu środowisk. Eksperci ostrzegają zarówno przed etycznymi i społecznymi skutkami proponowanych zmian, jak i przed znacznym obciążeniem budżetu państwa - koszty realizacji projektu mają sięgać nawet 500 milionów złotych rocznie.

Więcej ...

Modlitwa na grobach w Trzebusce

2025-10-27 23:33
Modlitwa w Trzebusce

Piotr Ożóg

Modlitwa w Trzebusce

Tegoroczna jesień przyniosła kolejne uroczystości religijno-patriotyczne w Trzebusce. We wtorek 23 września odbyła się plenerowa XXI Patriotyczna Droga Krzyżowa dla młodzieży. W niedzielę 5 października Eucharystia w intencji męczenników z 1944 roku sprawowana była natomiast na miejscu dawnego obozu sowieckiego w Trzebusce.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Legnica: z sali ratusza ściągnięto krzyż. Prezydent...

Wiadomości

Legnica: z sali ratusza ściągnięto krzyż. Prezydent...

Ks. Dolindo o sile różańca

Wiara

Ks. Dolindo o sile różańca

Jezus zawstydza swoich przeciwników

Wiara

Jezus zawstydza swoich przeciwników

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Sąd podał datę procesu ks. Olszewskiego i urzędniczek...

Wiadomości

Sąd podał datę procesu ks. Olszewskiego i urzędniczek...

W diecezji kieleckiej dwóch kapłanów odeszło tego...

Kościół

W diecezji kieleckiej dwóch kapłanów odeszło tego...

Ks. Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie....

Kościół

Ks. Olszewski nie jest w stanie pokazywać się publicznie....

Leon XIV rezygnuje z wypowiedzi spontanicznych

Leon XIV

Leon XIV rezygnuje z wypowiedzi spontanicznych

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką