Teresa i Franciszek Mrugaczowie z Bytomska (parafia pw. św. Mikołaja w Żegocinie)
– Doskonale pamiętamy dzień wyboru Karola Wojtyły na Piotrową Stolicę. Radość, euforia, jakaś nieznana dotąd nadzieja wstępowała w serca Polaków. Jako Jan Paweł II niósł tę nadzieję do wszystkich ludzi na całym świecie. Pamiętamy spotkania z nim w czasie pielgrzymek do ojczyzny – niezliczone tłumy i wielką radość. I tę najważniejszą pielgrzymkę w naszym życiu – do Rzymu, a tam spotkanie z Ojcem Świętym na audiencji w watykańskiej bibliotece. Nie znamy dzieł Jana Pawła II, ale pamiętamy jego oczy. Spojrzenie to przechowujemy głęboko w naszych sercach jako jedno z najpiękniejszych wspomnień. W tych oczach skupiała się cała jego miłość, wiara, mądrość i troska o człowieka, o nas… Dziś po upływie wielu lat wiemy, że Ojciec Święty ciągle jest obecny w naszym życiu. Wiemy, że możemy zwrócić się do niego z każdym problemem i prosić o wsparcie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Teresa: – Czytając jego poezję, modlę się wraz nim; malując portret – niemal fizycznie czuję jego obecność.
Reklama
Teresa i Franciszek: – Swym życiem Jan Paweł II dał świadectwo wiary wyrażającej się nie tylko w modlitwie, ale w miłości do drugiego człowieka, umiejętności słuchania i zrozumienia go, wybaczaniu krzywd. Całe swoje życie zawierzył Bogu i Maryi. Jest dla nas niedościgłym wzorem, ale staramy się żyć zgodnie z Dekalogiem i kroczyć drogą wytyczoną przez Świętego.
Alicja i Adam Grzesikowie z Podegrodzia (parafia pw. św. Jakuba Apostoła Starszego)
Alicja: – Bijące dzwony – to pierwsze wspomnienie z 14 października 1978 r., a potem modlitwa różańcowa z rodzicami w intencji pontyfikatu Jana Pawła II. Następnie pielgrzymki i skierowane także do młodzieży słowa, które rozważaliśmy we wspólnocie działającej przy parafii. Osobiście najbardziej przeżyłam nauczanie z Westerplatte w 1987 roku. Do dziś kieruję się nim jako żona, mama, pracownik, pracodawca, członek Akcji Katolickiej. Kiedy zmieniłam pracę, z szafy, która została po poprzedniku, wypadł zwinięty w rulon portret Jana Pawła II. Ten obraz wędruje ze mną do dziś. Dzięki nauczaniu Jana Pawła II wiem, że jest porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić.
Reklama
Alicja i Adam: – Po studiach przyszedł czas na budowanie od podstaw studia RDN w Nowym Sączu i w Tarnowie, na głoszenie prawdy, dobra w audycjach. Gdy nie było lekko, przypominaliśmy sobie, co Jan Paweł II mówił, że każdy ma swoje Westerplatte. To Ojciec Święty powiedział, iż człowiek jest sobą poprzez wewnętrzną prawdę, prawdę sumienia, która odbita jest w czynach. Poprzez swoje świadectwo życia, pracę na rzecz własnego rozwoju duchowego, codzienne obowiązki staramy się dochować wierności sumieniu. W Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej mamy Uniwersytet Nauczania Społecznego Jana Pawła II i coraz więcej słuchaczy, którym przypominamy papieskie nauczanie. Wierzymy, że św. Jan Paweł II patrzy na nas z Domu Ojca i przypomina: „Więcej być, więcej być...”. Samo „więcej mieć” nie może zwyciężyć, bo stracimy wszystko: sumienie, godność, człowieczeństwo, czyli życie wieczne.
Agnieszka i Kazimierz Bukowiec ze Żmiącej (parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa)
Agnieszka: – Chociaż minęło już sporo czasu, odkąd Jana Pawła II nie ma z nami, to jego słowa i myśli towarzyszą nam na każdym kroku. Żyjemy w świecie, gdzie tak wiele się dzieje: praca, dziecko, mąż, dom, rodzice... Nieraz chciałabym rzucić to wszystko i mieć czas tylko dla siebie. Ale zarówno w tych najtrudniejszych, jak i dobrych chwilach odkrywam na nowo nauczanie Jana Pawła II. Tak było ostatnio; włączam płytę z homiliami Ojca Świętego, słucham i przychodzi myśl, że wszystko będzie dobrze. Wciąż powraca jego wizerunek; w książkach, gazetach, w telewizji. Nawet na prowadzonych przeze mnie lekcjach z doradztwa zawodowego pierwszym człowiekiem „pracy”, który przyszedł mi do głowy, był św. Jan Paweł II! Pamiętam polskiego Papieża jako człowieka, który zawsze wierzył i miał nadzieję. I nie tylko jako doradca zawodowy jestem przekonana, że jeśli się ma pasje i mocną wiarę, to można wiele osiągnąć, czego najlepszym przykładem jest św. Jan Paweł II.
Kazimierz: – Moim zdaniem, polski Papież dla nas pozostaje nadal żywy. Szczególnie pamiętam słowa: „Nie lękajcie się”. To Jan Paweł II sprawił, że Polacy się policzyli, że podnieśli głowy. On został naszym królem w czasach szczególnie dla nas trudnych. Zmieniają się ludzie, przychodzą nowe pokolenia, ale św. Jan Paweł II jest częścią naszej historii, której nie wolno zapomnieć!