Reklama

Rodzina

Ojciec

nadezhda1906/ Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Ojcze nasz...”.

Zejdźmy jednak trochę niżej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec. Nasz ojciec. Tata, tatuś. Z upływem czasu wspomnienia o nim wcale się nie zacierają. Tyle tylko, że powtarzają się ciągle te same strzępy tkwiące w pamięci. Szkoda, że nie ma ich więcej. Dlaczego zostało tak mało zapisków, listów, kartek z podróży, zdjęć, a jeszcze mniej nagrań (choć dawno już były magnetofony) i prawie w ogóle brak filmów... Szkoda.

* * *

Ojciec ojca ginie na froncie w pierwszych dniach wojny, tej I światowej. Zrozpaczona żona choruje i wkrótce umiera, zostawia czterech synów i córkę. Dzieci umieszczone są w domach sierot, rozdzielone. Najstarszy syn ma 16 lat, świadomy posiadania rodzeństwa rozpoczyna ich poszukiwania. Braci odnajduje, ale siostra ginie gdzieś w rewolucyjnej zawierusze. Szkolne lata wśród obcych, nędza, głód aż do omdleń i – jak to zwykle u biedaków – jedyna możliwość to szkoły wojskowe. Jeden z braci idzie z „białymi”, drugi dostaje się do polskiej już, warszawskiej Podchorążówki, trzeci – też żołnierz – ginie potem we wrześniu 1939 r. pod Kutnem.

Ojciec idzie na morze. Najpierw jest szyprem pierwszej klasy na niewielkich jednostkach, potem kapitanem żeglugi małej, wreszcie kapitanem żeglugi wielkiej. Dowodzi statkami pasażerskimi w żegludze przybrzeżnej, bierze udział w obronie Helu, złapany w Gdyni na ulicy zostaje wywieziony do Stutthofu, po 1,5 roku udaje mu się uciec. Już w 1945 r. jest z powrotem w Gdyni, zostaje kierownikiem sekcji wydobywania wraków, a potem, gdy wracają do kraju pierwsze statki, mustruje i aż do 69. roku życia bezawaryjnie, szczęśliwie prowadzi coraz większe jednostki po wszystkich oceanach świata.

* * *

Czy słuchałeś/aś uważnie swojego ojca? Czy cierpliwie czekałeś/aś, aż zacznie mówić, aż zechce ci opowiedzieć to, co nagromadził w sobie?

Niestety, teraz wiesz, że za mało słuchałeś/aś, a mogło ci zostać przekazane tak wiele wiedzy szczegółowej i ogólnej. Ale już za późno, teraz tego, jak było, musisz dochodzić sam.

Reklama

Ojciec może być bardzo ważny w życiu każdego, pomocny, niezastąpiony. Nie chodzi tylko o geny, które się otrzymuje. Równie ważne jest przekazanie tych wszystkich doznań i przeżyć, które były jego udziałem. Chodzi o utrzymanie ciągłości – wiary, zrozumienia etosu pracy i nadziei.

Ojciec zwykle cieszy się, gdy dzieci idą w jego ślady. Te zawodowe – bo doradzi, i te dotyczące wyboru postawy życiowej wobec innych ludzi, wobec ojczyzny, jej historii i tradycji.

W naszej Ojczyźnie wszystko było strasznie szarpane. Teraz jest poharatane. Dlatego warto popatrzeć wstecz i spróbować wnikliwie spojrzeć, jak to wszystko przebiegało. Ojciec – nawet jeśli nie żyje – może pomóc, by to wszystko lepiej zrozumieć. To jest łańcuch przyczyn i skutków. Dużo jest wprawdzie grubych książek opowiadających o tym, jak było, niestety, wiele z nich w najlepszym wypadku zawiera uproszczenia i przemilczenia albo nawet kłamstwa. Chyba źle się czują odchodzący w zaświaty ich autorzy, profesorowie, naukowcy. Palenie książek to barbarzyński obyczaj. Ale może to nie są wcale książki. Nie zasługują na takie miano, to tylko propaganda. Nie warto więc tej makulatury trzymać.

Jeśli tu, na ziemskim padole, coraz trudniej jest znaleźć ludzi, którym można wierzyć, zaufać – pozostaje jeszcze ojciec. Albo wspomnienie tego, co mówił. To chyba pewniejsze źródło wiedzy, nawet jeśli bardzo szczegółowe i szczątkowe. Ten przekaz nie jest tak szybki jak nowoczesny Internet, ale to przekaz z krwi i kości. To kontynuacja prawdziwego życia. Jest jak arka przymierza między dawnymi i nowymi czasy.

Ojciec staje się nim dopiero, gdy ma potomka. Są więc związani ze sobą i bez siebie nie istnieją. Dobrze jest to zrozumieć, gdy jeszcze jest się razem i można rozmawiać. Potem zostają już tylko myśli, wyobrażenia, wspomnienia...

Reklama

Są straty, których nie da się odrobić. Przynajmniej tu, na ziemi. Ale są też ładunek, siła przekazu, nauka tego, co ważne, co trzeba kontynuować, prowadzić uparcie dalej. Tak jak robił to ojciec – a robił tak jak ojciec jego.

* * *

Stefan Truszczyński
Dziennikarz, reporter, publicysta, dokumentalista filmowy, wieloletni korespondent wojenny, działa w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich

Podziel się:

Oceń:

2017-03-29 10:06

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Tata i szkoła

Niedziela Ogólnopolska 37/2023, str. 42-43

Adobe Stock

Jak bez nerwów rozpocząć nowy rok szkolny? W co się angażować, a co lepiej odpuścić?

Więcej ...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem".

Więcej ...

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego