Krytyczny moment dla Libanu
We wtorek w południe papież Leon XIV opuszcza Liban. W wywiadzie dla portalu Vatican News kard. Béchara Boutros Raï porusza również kwestię przyszłości po papieskiej wizycie, a w szczególności ryzyka, że wszystko po prostu wróci do stanu sprzed wizyty. „Mamy nadzieję, że naród libański doceni wartość tej wizyty w Libanie, o którą prosił Ojciec Święty, ponieważ wie, że Liban przeżywa bardzo, bardzo krytyczny moment polityczny i, jak mawiają po arabsku, «bije w bębny wojny»” - powiedział patriarcha.
Orędzie pokoju i nadziei
Papież Leon XIV pragnie przynieść pokój w tej sytuacji; jest to jego powtarzany apel i modlitwa, również drugiego dnia wizyty w Libanie. Motto papieskiej wizyty w tym kraju brzmi: „Błogosławieni pokój czyniący”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Papież - podkreśla kard. Béchara Raï - przybywa, by mówić o pokoju i nadziei; przemawia do serc wszystkich”. Zwraca uwagę, że przemówienia papieża nie są skierowane konkretnie do chrześcijan czy muzułmanów, ale do wszystkich, do każdego Libańczyka i Libanki. „
W tym, moim zdaniem, tkwi wartość wizyty papieża” - stwierdza hierar1cha. Największym pragnieniem patriarchy jest, aby „nasiona, które Leon XIV zasieje swoją wizytą, przyniosły owoce”.
Podkreśla pilną potrzebę coraz bardziej otwartego spojrzenia na świat i jego ostatecznej zmiany.
