Niedziela, 19 października. Dwudziesta Dziewiąta Niedziela zwykła.
• Wj 17, 8-13 • Ps 121 • 2 Tm 3, 14 – 4, 2 • Łk 18, 1-8
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”». I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Reklama
Już wcześniej apostołowie poprosili Jezusa o przymnożenie im wiary. Potrzebują jej wzrostu, bo doświadczają własnych słabości, a także narastającej wrogości religijnych przeciwników Chrystusa. Zobaczyli wiarę uzdrowionego Samarytanina, a teraz słyszą od swojego Mistrza przypowieść o wytrwałości wdowy, która naprzykrza się sędziemu, gdy potrzebuje jego obrony. Wdowy, ze względu na swe położenie w ówczesnym Izraelu, obrazowały ludzką bezsilność. Skoro sędzia w końcu wysłuchał tej wdowy, która w swojej bezsilności mu się naprzykrza, to możemy mieć pewność, że i Bóg chętnie wysłucha tych, którzy do Niego przychodzą. Ta przypowieść pokazuje też, że potrzebna jest nie tylko wiara w Boże możliwości działania w życiu wierzącego, lecz także wytrwała modlitwa. Nieustanność i wytrwałość w modlitwie nie są potrzebne Bogu, lecz służą sprawdzeniu wiary proszącego. Moc modlitwy polega na właściwym rozeznaniu tego, kim jest Bóg i przyjęciu przez człowieka wierzącego wobec Niego postawy posłuszeństwa, ufności, a także wdzięczności. Ciekawy jest ten obraz, jakim Jezus posługuje się w dzisiejszej Ewangelii, by pokazać konieczność nieustannej modlitwy. Czy Bóg reaguje jak ten sędzia, gdy przychodzimy do Niego z prośbą? Czy trzeba Go aż tak prosić? Bóg zna doskonale naturę ludzką i wie, że to człowiek tego potrzebuje. Chodzi o to, byśmy uświadomili sobie, że wysłuchanie modlitwy to sprawa Boża, nie ludzka, byśmy przypadkiem nie uwierzyli w swoją własną moc, a zapomnieli o Bogu. Nieustanna modlitwa jest tym doświadczeniem, które przypomina nam, kto naprawdę ma wpływ na nasze życie, na nasze małe sukcesy i zwycięstwa, na budowanie naszej przyszłości.
W.Cz.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".
