Reklama

Historia

Niech cerują pończochy!

Grupa pierwszych studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z II roku studiów (1895/96)

Z książki Jadwigi z Sikorskich Klemensiewiczowej, Przebojem ku wiedzy

Grupa pierwszych studentek Uniwersytetu Jagiellońskiego z II roku studiów (1895/96)

Wykształcona kobieta nie jest w dzisiejszych czasach niczym osobliwym. Ale jeszcze w XIX wieku dziewczęta musiały mocno walczyć o możliwość studiowania na wyższych uczelniach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsza w Polsce podobno była Nawojka – córka rektora szkoły katedralnej w Gnieźnie, która spragniona wiedzy, w męskim przebraniu, w 1414 r. dostała się na Akademię Krakowską. Dopiero po 3 latach, krótko przed egzaminami końcowymi, została zdekonspirowana i postawiona przed sądem biskupim. Spalenia na stosie uniknęła dzięki wstawiennictwu profesorów, którzy dali świadectwo jej nauki i moralności. Wstąpiła do zakonu i prowadziła szkołę nowicjatu, a po latach została ksienią w klasztorze.

Żeńskie klasztory były zresztą w średniowieczu bardzo prężnymi ośrodkami naukowymi. Powstawały tam dzieła, które są świadectwem ówczesnej wiedzy. Klasztornym kopistkom zlecano także kopiowanie i ilustrowanie ważnych dla kultury ksiąg. Zakonnicą była choćby powszechnie dziś znana Hildegarda z Bingen – autorka dzieł poruszających bardzo rozległą problematykę, od teologii, przez kosmologię, antropologię, po medycynę i nauki przyrodnicze – nazywana pierwszym niemieckim lekarzem i przyrodnikiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Studia „Pod Słońcem”

Być może to było jedną z przyczyn, dla których senat Uniwersytetu Jagiellońskiego zdecydował się zezwolić w 1822 r. na studia dwom zakonnicom ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia, a jednocześnie rodzonym siostrom: Konstancji i Filipinie Studzińskim. Pracowały one od 10 lat w poznańskim Szpitalu św. Łazarza, gdzie prowadziły aptekę, a ponieważ chciały to robić z większą świadomością, wystąpiły z niezwykłą jak na owe czasy prośbą o możliwość nauki na uniwersytecie.

Zdziwienie i zgorszenie było duże, mimo to siostry zostały dopuszczone do studiów, chociaż tylko w trybie eksternistycznym, ponieważ „przyzwoitość nie pozwala im uczęszczać na publiczne uniwersyteckie zajęcia”. Kształciły się zatem pod opieką prof. Józefa Sawiczewskiego, który udzielał im lekcji m.in. z botaniki, zoologii i mineralogii w swojej prywatnej aptece „Pod Słońcem”, oczywiście, zawsze w obecności „przyzwoitki”. W sierpniu 1824 r. jako pierwsze kobiety na świecie siostry Studzińskie uzyskały tytuł magistra farmacji. Niestety, Uniwersytet Jagielloński tak się przejął własną odwagą, że zatrzasnął przed kolejnymi paniami uchylone już drzwi na 70 lat.

Reklama

Tymczasem zmiany społeczne w XIX wieku: ubożenie szlachty, rozwój inteligencji, a szczególnie rewolucja przemysłowa, wymuszały inne spojrzenie na rolę kobiet w społeczeństwie. Wiele z nich podejmowało pracę zarobkową, wiele pragnęło zdobyć wiedzę, która pozwoliłaby im tę pracę lepiej wykonywać. Nie wystarczała im już edukacja ograniczająca się do nauki języka francuskiego, gry na instrumentach, śpiewu i dobrych manier. Zapragnęły dostępu do szkół wyższych.

Płeć piękna mniej zdolna?

Na europejskich uniwersytetach rozgorzała wkrótce na ten temat gorąca dyskusja. Wielu naukowców uważało, że kobiety zainteresowane są tylko modą, plotkami, spotkaniami towarzyskimi, a próba uzyskania wykształcenia akademickiego jest kolejnym kaprysem, podążaniem za nowym trendem. Jeden z niemieckich profesorów twierdził nawet, że „sama waga mózgu kobiecego świadczy już o słabszej sile umysłowej. Płeć piękna niezdolną jest stanowczo do zajęć naukowych (...), ponieważ kobiety mają krótsze nogi, narząd głosowy i krtań nawet mniejszą, delikatniejszą i cieńszą skórę, więc tym samym wszystko to wpływa na zmniejszenie zdolności umysłowych”.

Pomimo tych argumentów uniwersytety w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, we Francji i w Stanach Zjednoczonych decydowały się stopniowo na przyjmowanie kobiet na studia. Tym razem sprzeciwiali się jednak studenci. W Edynburgu i Londynie na początku lat 70. XIX wieku zażądali nawet usunięcia dziewcząt z uczelni, co też uczyniono. W Zurychu obrzucano studentki w czasie wykładów zgniłymi jajami. Ale już pod koniec XIX wieku większość prowadzących zajęcia tolerowała obecność kobiet na wykładach. Tylko jednemu ze starszych profesorów Sorbony kiedyś się wyrwało: „O! te dziewczyny! (...) żeby już raz zdały egzamin i poszły sobie do domu cerować pończochy!”.

Reklama

Przeciwnicy pań na uniwersytetach w desperacji wymyślili w końcu anorexia scholastica – rzekome zaburzenie psychiczne występujące jedynie u kobiet na skutek nadmiernej edukacji. Jego istnienie „odkrył” i „uzasadnił” dr James Crichton-Browne w 1892 r. na łamach British Medical Journal. Kobiety cierpiące na tę przypadłość miały doświadczać m.in. bólu głowy, neurozy, lunatyzmu, epilepsji, silnej utraty wagi, utraty moralności i śpiączki. Choroba miała też być nieuleczalna, a opisywana była przez męską społeczność lekarzy i psychologów jeszcze na początku XX wieku.

Dyskusje nie ominęły także ziem polskich. Jednym z największych przeciwników studiujących kobiet, szczególnie na medycynie, był prof. Ludwik Rydygier – skądinąd wybitny lekarz i genialny chirurg. Mawiał często: „Dopóki w Mydlnikach słowik śpiewa i żer do gniazdka przynosi samiczce, dopóty ja w potrzebę kształcenia kobiet nie uwierzę”, a także zadeklarował: „Prędzej mi włosy na dłoni wyrosną, niż kobiety zaczną w naszym uniwersytecie studiować”. Zaczęły studiować kilka lat później, a Rydygierowi nie pomogło przeniesienie się do Lwowa, bo i tam wkrótce kobiety trafiły.

Pierwsze polskie studentki

W 1894 r. w murach Uniwersytetu Jagiellońskiego na zasadzie wyjątku pojawiły się pierwsze studentki. I podobnie jak przed kilkudziesięciu laty siostry Studzińskie pragnęły studiować farmację. Były to trzy dziewczyny z zaboru rosyjskiego: Stanisława Dowgiałło, Janina Kosmowska i Jadwiga Sikorska. Łatwo nie miały, bo pozwolono im wyłącznie na studia eksternistyczne, bez prawa do egzaminu magisterskiego. Na początku każdego semestru musiały prosić profesorów o zgodę na udział w ich zajęciach. Nie mogły korzystać z biblioteki uniwersyteckiej, ale pozwolono im zasiadać w salach wykładowych razem z mężczyznami. Po latach wspominały: „Oto wielki amfiteatr wypełniony szczelnie przez studentów, głowa przy głowie, bo rozeszła się już przedtem wieść, że «one» mają pierwszy raz przyjść na wykład. Wprowadzone do sali przez ówczesnego asystenta przy katedrze chemii nieorganicznej, dra Augustyna Wróblewskiego, przyjęte zostałyśmy ogólnym «a-a-a!» przy akompaniamencie lekkiego szurania nogami w ławkach”.

Reklama

W kolejnym roku dopuszczono do wykładów pięć studentek, w następnym – czternaście. Pędu kobiet do wiedzy nie udało się już zatrzymać. Ale niektórzy profesorowie i tak pozostali nieprzejednani. Kiedy jeden z nich kilka lat później spotkał na spacerze swoją byłą studentkę z małymi dziećmi, nie powstrzymał się przed komentarzem: „O, to właśnie, to było pani przeznaczeniem; i na co się pani zda teraz to całe aptekarstwo?”.

Dzisiaj, po ponad stu latach, na uczelniach wyższych w Polsce studiujących kobiet jest więcej niż mężczyzn.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-09-27 13:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kobieta piękna, czyli jaka?

Rido/fotolia.com

W Dzień Kobiet, czyli 8 marca, liczą się nie tyle goździki, ile to, że ktoś o nas pamięta, że jesteśmy ważne. Coraz rzadziej jednak cieszy nas to święto. Dostajemy kwiatka, wkładamy go do wazonika i myślimy „no to poświętowaliśmy”

Więcej ...

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Więcej ...

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41
Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Wiara

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów...

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim