Reklama

Jan Paweł II

Przed 75 laty w ławkach wadowickiego gimnazjum

Wadowice, maj 1938 r. Absolwenci i pedagodzy neoklasycznego Państwowego Gimnazjum nr 374 im. Marcina Wadowity. W trzecim rzędzie od góry, pierwszy z lewej - Karol Wojtyła

Archiwum Eugeniusza Mroza

Wadowice, maj 1938 r. Absolwenci i pedagodzy neoklasycznego Państwowego Gimnazjum nr 374 im. Marcina Wadowity. W trzecim rzędzie od góry, pierwszy z lewej - Karol Wojtyła

Przed 75 laty zasiedliśmy po raz ostatni w ławkach założonego w 1866 r. neoklasycznego Państwowego Gimnazjum im. Marcina Wadowity w Wadowicach.
W westybulu witała nas, wmurowana w 1889 r., tablica - inkrypcja żyjącego w I wieku przed Chrystusem przyjaciela Horacego i Owidiusza - Albiusa Tibullusa:
„Casta placent superis, pura cum veste venite et manibus puris sumite fontis aquam” - Najwyższemu podobają się dusze czyste, przybywajcie w szatach czystych i czystymi rękoma czerpcie wodę ze źródła.
Ta sentencja rzymskiego poety i filozofa była dla nas drogowskazem, wademekum w zdobywaniu wiedzy w prawdzie, przekazywanej nam przez naszych profesorów, wychowawców, starszych przyjaciół. Umacniała nas w koleżeńskiej solidarności i przyjaźni...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nasze liczne koleżeńskie spotkania z udziałem Karola Wojtyły - „Lolka” zawsze kończyliśmy, cytując oprócz pierwszych strof „Iliady” Homera te znamienite słowa: „Casta placent superis...”.

Maturę zdawaliśmy z czterech przedmiotów, z czego trzy pisemnie oraz wszystkie cztery ustnie. Do egzaminu pisemnego można było wybrać język polski lub historię, do tego dwa języki obce: łacinę, grekę, niemiecki lub jeden język obcy i matematykę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nasze szkolne zajęcia zakończyliśmy 12 kwietnia 1938 r., a 25 kwietnia rozpoczęliśmy zdawanie ustnych egzaminów maturalnych.

Karol egzamin pisemny z języka polskiego, łaciny i greki napisał z wynikiem bardzo dobrym, toteż obowiązkowo zdawał tylko jeden język - niemiecki. Maturę zdał 14 maja.

Pożegnanie z naszą „budą” miało miejsce 27 maja. Prymus naszej klasy - Karol Wojtyła w serdecznych słowach podziękował gronu profesorskiemu za przekazywanie nam wiedzy, za kształtowanie naszych charakterów. W imieniu nas wszystkich, po 8-letnich trudach zapewnił, że w dalszym życiu będziemy się kierować otrzymanymi wskazaniami.

Od pierwszej klasy szkoły powszechnej, mieszczącej się w rynku, w budynku zaplecza Urzędu Miasta Wadowic, aż do matury w 1938 r. kolegami Karola byli: Tadek Zięba i Szczepek Mogielnicki.

Przez okres ośmiu lat nauki przewinęło się 115 uczniów, a z 49 pierwszoklasistów rocznika 1930/1931 do matury w maju 1938 r. dotarło 17.

Z 42 kolegów, w tym 2 eksternistów w czasie II wojny światowej, w wiośnie swojego życia aż 10 oddało za wolność Polski, za nas, swe młode życie. Byli to:

Zbyszek Gałuszka ze Śleszowic; mieszkał w bursie, podchor. 3. pułku ułanów w Tarnowskich Górach; padł we wrześniu 1939 r. pod Dębicą;

Józef Wąsik z Zawadki, uczestnik ruchu oporu grupy malarza i rzeźbiarza Wicka Bałysa w Wadowicach; został rozstrzelany w grudniu 1939 r. na stokach kopca Kościuszki w Krakowie;

Władek Balon z Przeciszowa, ppor. lotnictwa w warszawskim Dywizjonie Myśliwskim 316 w Hutton Cranswick w Wielkiej Brytanii; zginął w sierpniu 1941 r. w nurtach kanału La Manche jako pilot Spitfire nr AD 313;

Zygmunt Selinger i Poldek Zweig z Wadowic, utonęli w 1941 r. w nurtach rzeki Ob na Syberii, płynąc barką, aby dostać się do tworzącej się w Persji armii gen. Andersa - żołnierze sowieccy przecięli linę i barka wypełniona więźniami Sybiru zatonęła;

Mietek Nowobilski z Gorzenia Górnego; dwukrotnie uciekł z niewoli niemieckiej, walczył w piaskach Afryki; spłonął w grudniu 1941 r. w samochodzie pancernym pod El Ghazalą. Spoczywa na polskim cmentarzu wojennym w Tobruku;

Wiktor Kęsek z Wadowic; aktywnie działał w wadowickim ruchu oporu w Narodowej Organizacji Wojskowej. Na skutek zdrady niemieckiego konfidenta więziony w Mysłowicach, zamordowany w 1943 r. w KL Auschwitz;

Zbyszek Nowobilski z Gorzenia Górnego, brat Mietka Nowobilskiego, łącznik w konspiracyjnym ruchu oporu powiatów wadowickiego, bialskiego, żywieckiego; więziony w Mysłowicach, zamordowany w 1943 r. w KL Auschwitz;

Jasio Banaś z Wadowic; walczył w wojnie obronnej 1939 r., zbiegł z niewoli niemieckiej do Hiszpanii; zmarł w 1944 r. w obozie jenieckim w Miranda de Ebro;

Tadek Czupryński z Wadowic; po zakończeniu kampanii wrześniowej więziony w Związku Sowieckim w Pawłodarze, zbiegł, dotarł do armii gen. Andersa. Z II Korpusem odbył kampanię włoską. Zginął w lipcu 1944 r. jako porucznik, dowódca baterii pod Anconą. Spoczywa na polskim cmentarzu wojennym u stóp bazyliki NMP w Loreto. We wrześniu 1994 r. odwiedziliśmy go w Loreto, składając mu hołd jako bohaterowi wojennych szlaków.

Dziesięciu kolegów walczyło w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie: Władek Balon, Staszek Bartosik, Zdzisek Bernaś, Tadek Czupryński, Tolek Galwin, Staszek Jura, Jurek Kluger, Rudek Kogler, Mietek Nowobilski i Tomek Romański.

Monte Cassino zdobywało 5 kolegów: Zdzisek Bernaś, Tadek Czupryński, Jurek Kluger, Rudek Kogler i Tomek Romański. Po zakończeniu II wojny światowej Staszek Bartosik, Staszek Jura i Tomek Romański powrócili do ojczystego kraju i zamiast wdzięczności, uznania, byli sromotnie prześladowani przez organy bezpieczeństwa PRL, nie mogli uzyskać mieszkań ani też znaleźć pracy. Zdzisek Bernaś osiadł na włoskiej ziemi w Eboli, Jurek Kluger zamieszkał w Rzymie, Tadek Galwin i Rudek Kogler w Kanadzie. Pozostali koledzy walczyli w okupowanej Polsce w szeregach Armii Krajowej.

Reklama

Wśród 42 kolegów było 5 lekarzy, w tym 3 lekarzy medycyny, 2 księży (oprócz Karola Wojtyły - Karol Kurek z Zembrzyc, który wkrótce po otrzymaniu święceń kapłańskich zmarł jako wikariusz), 6 ekonomistów, 2 pedagogów i 1 prawnik.

Należy wspomnieć, że wielu spośród wadowickich gimnazjalnych profesorów było żołnierzami już w czasie I wojny światowej, a w latach międzywojennych należeli do patriotycznej organizacji „Strzelec”. W wojnie obronnej 1939 r. w randze porucznika walczył profesor matematyki Józef Borowiec - więzień oflagu VII w Murnau, z niewoli niemieckiej wrócił dopiero w 1945 r. Profesor geografii Jan Sarnicki, internowany na Węgrzech w Eger i Hőgyész, zbiegł do Francji, gdzie walczył w Armii Polskiej. Po zakończeniu wojny zamieszkał w Bielsku i tam zmarł w 1985 r. Prof. Mirosław Moroz - opiekun i wychowawca naszej ósmej klasy, uczył nas chemii i fizyki. Był kapitanem rezerwy WP, żołnierzem września 1939 r., więźniem Kozielska. Został zamordowany w kwietniu 1940 r. w Katyniu, miał 47 lat. Haniebny, zbrodniczy mord ponad 21 tys. Polaków z kręgu inteligencji, oficerów, pracowników policji i administracji państwowej nadal nie został rozliczony ani potępiony.

Profesorowie wadowickiego gimnazjum nie ugięli się przed niemieckim okupantem. 16 z nich, w tym nasz katecheta - ks. dr Edward Zacher (ponad 5 lat) prowadził zajęcia na tajnych kompletach, dając przeszło 70 uczniom możliwość ukończenia szkoły średniej podczas niemieckiej okupacji.

Reklama

Pierwsze spotkanie absolwentów wadowickiego gimnazjum 1938 r. miało miejsce w lipcu 1948 r. w Wadowicach - w 10. rocznicę matury. W 1966 r. świętowaliśmy 100. rocznicę założenia naszego gimnazjum; wcześniej, we wrześniu 1958 r., w Wadowicach obchodziliśmy 20. rocznicę matury.

Czerwiec 1979 r. na zawsze radośnie został w naszych sercach. To koleżeńskie spotkanie w rodzinnym mieście Karola i pierwsze nasze spotkanie z nim jako papieżem Janem Pawłem II. Następne były w Mistrzejowicach i w Krakowie w czerwcu 1983 r. w 45-lecie matury, a w październiku 1988 r. w Rzymie w jej 50-lecie.

Nad jeziorem Albano, w uroczej scenerii gór Albano, w sierpniu 1998 r. gościliśmy w Castel Gandolfo, letniej papieskiej rezydencji. To była już 60. rocznica. Wcześniej, bo w pierwszych dniach czerwca 1997 r., zjechaliśmy do stolicy Tatr - Zakopanego. Niepowtarzalne piękno gór z panującym nad Zakopanem wysokim krzyżem na Giewoncie, liczne kapele i chóry, barwne stroje góralek i górali, blask czerwcowego słońca - wszystko to tworzyło wspaniały radosny nastrój. Uczniowie zakopiańskich szkół, witając Wielkiego Gazdę, śpiewali: „Witojcież Ojcze Świenty, witojcież ostomiły pod Giewontu turniami”...

7 czerwca zawitał do nas, do domu rekolekcyjno-rehabilitacyjnego „Księżówka”, Karol Wojtyła - Jan Paweł II. Zawitał do swych wadowickich kolegów. Każde spotkanie - w Wadowicach, Krakowie, Watykanie, Castel Gandolfo - pełne było głębokich i radosnych przeżyć. Nie odczuwaliśmy i tym razem żadnego dystansu. Zawsze serdeczny, bezpośredni, Karol każdego uściskał, przytulił do swej szerokiej piersi. Te spotkania nas krzepiły, umacniały w wierze istnienia dobra i piękna, zacieśniały więzy koleżeńskiej solidarności i głębokiej przyjaźni.

Jan Paweł II wspominając lata swej wspólnej z nami młodości, naukę w wadowickim gimnazjum, zawsze podkreślał wartość naszego koleżeństwa, przyjaźni. W homilii wygłoszonej 16 czerwca 1999 r. na wadowickim rynku pozdrowił kolegów maturzystów 1938 r., serdecznie wspomniał nasze rówieśniczki z prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. Michaliny Mościckiej - „3 gracje”, współaktorki naszego gimnazjalnego teatru: Dankę Pukłównę, Kazię Żakównę i Halinę Królikiewiczównę. Wspomniał również Zbyszka Siłkowskiego („Posejdona”), a z nim rodzinny dom Hommé, który był dla niego szczególnie gościnny, bo w nim Karol miał prymicje po święceniach kapłańskich, biskupich, kardynalskich.

Reklama

Na spotkaniu 21 sierpnia 2002 r. w krakowskim Pałacu Arcybiskupim przy ul. Franciszkańskiej 3 już w znacznie uszczuplonym gronie, z kolegą przyjacielem na wózku, już nie było takiego jak dawniej radosnego nastroju. Nie śpiewaliśmy ulubionej standardowej piosenki młodości: „Choć burza huczy wokół nas, do góry wznieśmy dłoń”, nie przygrywałem jak dawniej na harmonijce ustnej. Ze smutkiem zdawaliśmy sobie sprawę, że nasz ukochany Karol - „Lolek”, Papież Nadziei Świata - odchodzi do wieczności.

Wspomniałem: „Ojcze Święty, byłoby nam wszystkim, Twoim kolegom i koleżankom, radośnie i krzepiąco na dalsze lata, kończące ziemską wędrówkę, spotkać się w Krakowie, w Wadowicach lub u Ciebie w Watykanie w 65. rocznicę wadowickiej matury...”. Jan Paweł II na chwilę zadumał się i rzekł: „Jak Bóg da, to się zobaczymy”.

Podziel się:

Oceń:

0 -1
2013-06-10 12:29

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

CKE: Maturę zdało 84,4 proc. tegorocznych absolwentów

Adobe Stock

Maturę zdało 84,4 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 11,3 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu – poinformował szef Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Więcej ...

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17
Bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

Więcej ...

148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce

2024-04-25 18:17

Karol Porwich/Niedziela

Posługa władzy w zgromadzeniach zakonnych, nowelizacja regulacji dotyczących ochrony małoletnich przed przemocą oraz przygotowania do przyszłorocznego Jubileuszu Życia Zakonnego - były głównymi tematami 148. Zebrania Plenarnego Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce, które odbyło się w dniach 23-25 kwietnia w Licheniu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Współpracownik Apostołów

Święci i błogosławieni

Współpracownik Apostołów

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło...

Kościół

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim